Długo trwająca saga, której tematem był Kredyt 0 proc., dobiega końca. O tym, iż to rozwiązanie nie powstanie, powiedział na antenie Radia Zet minister rozwoju i technologii, Krzysztof Paszyk.
Kredyt 0 proc. bez szans na realizację
W rozmowie z Bogdanem Rymanowskim minister Paszyk potwierdził to, co już od jakiegoś czasu wydawało się nieuniknione. Kredyt 0 proc. kończy swoją burzliwą i głośną historię jako program, który nie zostanie zrealizowany. Pomysł jego wprowadzenia od niemal początku był kością niezgody w rządzącej koalicji. Rozwiązanie popierane przez Koalicję Obywatelską krytykowała Trzecia Droga i Lewica. Poparcia dla projektu próżno było szukać także wśród opozycji.
Bez nerwowych reakcji
Z tego powodu deklaracja ministra nie powinna być zaskoczeniem. Potwierdzają to także pierwsze wieści z giełdowego parkietu. Indeks WIG-Nieruchomości zaliczył co prawda spadek, ale jego wartość wyniosła zaledwie 0,2 proc. Oznacza to, iż rynek w dużej mierze spodziewał się losu, jaki czeka wspomniany program.
Mało czasu w alternatywę
Krzysztof Paszyk podkreślił w Radiu Zet fakt, iż Polska jest krajem o najwyższym oprocentowaniu kredytów mieszkaniowych w całej Unii Europejskiej. Z tego powodu należy wypracować rozwiązanie, które efektywnie wpłynie na poprawę tej sytuacji. Minister zapowiedział, iż w pierwszym kwartale przyszłego roku należy spodziewać się konkretów i wejścia nowego projektu w fazę legislacji.
Pośpiech nie jest tu przypadkowy. Budżet na przyszły rok zakłada przeznaczenie 4,5 mld zł na mieszkalnictwo. W wypadku nieprzedstawienia nowego programu do końca pierwszego kwartału 2025 roku środki te mogą nie zostać uruchomione.