Kto inwestuje dziś w sady gruszowe? Raczej niewielu fanów złotych interesów

11 godzin temu

Przybywa młodych sadów, ubywa starych

O uprawie grusz i produkcji gruszek zdecydowanie więcej mówimy w ostatnich 5 latach. Inwestycji w sady gruszowe przybywa, i to fakt, choć widzimy już interesujące trendy, z których możemy wysnuć konkretne wnioski. Sady gruszowe to nie moda ani niszowa alternatywa jak rokitnik czy świdośliwa. To odpowiedź na poważne zmiany w europejskiej produkcji – spadek produkcji we Włoszech.

Ślad skali inwestycji i umiejscowienia ich w czasie widzimy wyraźnie w badaniu GUS („Charakterystyka gospodarstw rolnych 2023”). Wnioski były wówczas jednoznaczne. Tak naprawdę są aktualne również dzisiaj.

  • Udział najmłodszych sadów, do 4 lat, wzrósł od ostatniego badania o 15,5%.
  • W uprawie dominują sady w pełni owocowania – od 5 do 15 lat.
  • Wyraźnie ubyło najstarszych sadów, powyżej 15 i 25 lat.

Trzeci wniosek w Holandii miałby zupełnie inne znaczenie niż w Polsce. Tam oznaczałby rezygnację z sadów w dobrej kondycji i w pełni owocowania oraz sadów, które już się zamortyzowały. W Polsce oznacza przede wszystkim rezygnację z mniej popularnych na rynku odmian i karczowanie sadów zaszczepionych na gruszy kaukaskiej.

Popyt na drzewka – wyraźne zmiany

Jeszcze rok, dwa czy trzy lata temu pytania o grusze były bardzo częste. Mówimy tu o targowiskach, na przykład tym w Grójcu. Mniejsi sadownicy również chcieli inwestować w gatunek, przede wszystkim w 'Konferencję’. Jednak tej jesieni jest inaczej. Potwierdzają to liczni szkółkarze, z którymi rozmawialiśmy. Zapytań jest znacznie mniej.

Równocześnie przedsiębiorcy pośredniczący w handlu drzewkami z Holandii nie widzą spadku zainteresowania zagranicznym materiałem szkółkarskim. W przypadku najlepszych szkółek drzewka przez cały czas trzeba zamawiać z dużym wyprzedzeniem, a nierzadko z przedpłatą. Duże inwestycje na wysokim poziomie agrotechnicznym przez cały czas są realizowane.

Wniosek w tym wypadku również jest dość oczywisty i tak naprawdę pozytywny z punktu widzenia przyszłości produkcji w Polsce. Za grusze zabierają się zdecydowani na ten gatunek fachowcy, którzy nie będą tego robili na „pół gwizdka”. Wymagania gatunku i wyzwania związane z uprawą w pewnym stopniu „odstraszyły” już przypadkowych inwestorów.

Idź do oryginalnego materiału