Brexit mocno wpłynął na sposób funkcjonowania logistyki pomiędzy Wielką Brytanią a Unią Europejską. Mimo iż od oficjalnego wystąpienia Wielkiej Brytanii z UE minęły już ponad cztery lata, efekty Brexitu są przez cały czas odczuwalne i stanowią wyzwanie dla łańcuchów dostaw oraz przedsiębiorstw logistycznych. Wprowadzenie nowych regulacji, wzrost kosztów transportu i wydłużenie procedur na granicach wpłynęły na codzienną działalność tysięcy firm. Czy logistyka po Brexicie może liczyć na stabilizację, czy jest to wyzwanie długofalowe?
Logistyka po Brexicie wciąż boryka się z problemami
Brexit przyniósł szereg nowych wymogów, które znacząco zmieniły sposób działania firm logistycznych. Brytyjskie przepisy celne uległy zaostrzeniu, a dla wielu przedsiębiorstw oznacza to wzrost kosztów administracyjnych i transportowych. Logistyka po Brexicie musi się zmagać ze skomplikowanymi procedurami granicznymi oraz dodatkowi kontrolami sanitarnymi i fitosanitarnymi (SPS), które po wprowadzeniu w ubiegłym roku, wydłużyły czas przewozu towarów, szczególnie tych, które wymagają specjalnych certyfikatów, jak produkty spożywcze czy zdrowotne.
Wprowadzenie Protokołu Irlandii Północnej, który został później dostosowany w ramach Ramowego Planu z Windsoru, miało na celu złagodzenie skutków Brexitu na granicy między Irlandią Północną a pozostałą częścią Wielkiej Brytanii. Nowe regulacje pozwoliły na częściowe uproszczenie procedur celnych, jednak nie rozwiązały wszystkich problemów. Logistyka towarów w tym regionie przez cały czas wymaga szczegółowego planowania, a firmy muszą być gotowe na wzrost kosztów oraz dodatkową administrację.
Liderzy rynku logistycznego, tacy jak duński gigant DSV, musieli przystosować się do nowych warunków. Wprowadzając nowe systemy obsługi celnej oraz usprawniając rezerwacje transportów morskich i drogowych, DSV stara się minimalizować opóźnienia i zapewniać płynność dostaw, co jest szczególnie istotne w okresach wzmożonego ruchu lub przy niesprzyjających warunkach pogodowych.
Alternatywne trasy pozwalają uniknąć czasochłonnych procedur celnych
Jednym z najistotniejszych rozwiązań po Brexicie było stworzenie alternatywnych tras transportowych, które omijają Anglię, łącząc Irlandię i Irlandię Północną bezpośrednio z Europą kontynentalną. Trasy te pozwalają na uniknięcie czasochłonnych procedur celnych i administracyjnych na granicach brytyjskich, co przekłada się na niższe koszty transportu oraz większą elastyczność. Alternatywne trasy stają się coraz popularniejsze wśród firm, które chcą zapewnić ciągłość dostaw i uniknąć zbędnych przestojów.
Jednym z kluczowych elementów adaptacji do nowych przepisów stała się automatyzacja procesów administracyjnych. Przykładem jest wdrożenie systemów cyfrowych, które umożliwiają przesyłanie wymaganych deklaracji jeszcze przed przekroczeniem granicy. Sytuacja wymagała od przedsiębiorstw wprowadzenia rozwiązań, które automatyzują deklaracje celne ENS, co pozwala na zaoszczędzenie czasu i redukcję ryzyka wystąpienia błędów administracyjnych.
Mimo iż Brexit przyniósł znaczące wyzwania, zmusił też branżę logistyczną do poszukiwania alternatywnych rozwiązań i nowych możliwości. Wprowadzenie alternatywnych tras oraz multimodalnych środków transportu jest odpowiedzią na zmieniające się potrzeby rynku. Nowe ścieżki, pomimo początkowych trudności, mogą zapewnić stabilność i konkurencyjność w dłuższej perspektywie.
Brexit zmienił logistykę między Wielką Brytanią a Unią Europejską
Logistyka po Brexicie przez cały czas mierzy się z wieloma wyzwaniami, ale rynek ten gwałtownie adaptuje się do zmieniających się realiów. Efektywne zarządzanie kosztami i skomplikowaną administracją oraz elastyczność operacyjna stały się kluczowymi aspektami sukcesu firm logistycznych w tym nowym środowisku. Aby zapewnić stabilność dostaw i konkurencyjność, przedsiębiorstwa logistyczne będą musiały wdrażać nowatorskie rozwiązania, takie jak dalsza automatyzacja i cyfryzacja procesów oraz kooperacja międzynarodowa w zakresie ekologicznych metod transportu.
Brexit zmienił logistykę między Wielką Brytanią a Unią Europejską, niosąc ze sobą szereg nowych wyzwań i kosztów. Dzięki innowacyjnym rozwiązaniom, takim jak automatyzacja procesów celnych, wprowadzenie tras alternatywnych oraz rozwój transportu multimodalnego, firmy logistyczne są w stanie sprostać tym wymaganiom i zapewnić stabilność dostaw. Logistyka po Brexicie wymaga od firm elastyczności i gotowości do adaptacji, ale te, które gwałtownie dostosują się do nowych realiów, zyskają przewagę na zmieniającym się rynku.
DP World jednak zainwestuje w brytyjski port! Jedna wypowiedź mogła wszystko przekreślić