Około 10 tysięcy domów spłonęło już podczas szalejących na obrzeżach Los Angeles pożarów, w tym ponad 5300 w dzielnicy celebrytów, Pacific Palisades na zachodzie miasta – poinformowała w nocy z czwartku na piątek szefowa straży pożarnej w Los Angeles Kristin Crowley.
Stacja CNN podała, iż w pożarach zginęło siedem osób, natomiast NBC informuje o sześciu ofiarach śmiertelnych żywiołu. Nakaz ewakuacji otrzymało około 180 tysięcy mieszkańców Los Angeles.
Według wstępnych szacunków straty materialne spowodowane pożarami mogą wynieść od 52 do 57 mld dolarów.
PAP / Biznes Alert
W Australii święta pozostają w cieniu pożarów