Lubimy spędzać tam wakacje. Teraz dojedziemy pociągiem

6 godzin temu
Zdjęcie: fot. Piotr Polak/PAP


Mamy wreszcie bezpośrednie połączenie kolejowe z Polski do Chorwacji; ruszamy od czerwca, cztery dni w tygodniu - poinformował w niedzielę na portalu X premier Donald Tusk.


PKP Intercity na początku kwietnia zapowiadało, iż jest gotowe do uruchomienia bezpośredniego połączenia między Polską a Chorwacją, ale zależało to od zgód państw, przez które będzie przejeżdżał pociąg, czyli rozmów z partnerami czeskimi, austriackimi, słoweńskimi i chorwackimi.

O tym, iż zapadła pozytywna decyzja w tej sprawie Donald Tusk poinformował w niedzielę na portalu X. "Jest taka cisza, iż chyba każdy usłyszy tę dobrą nowinę: mamy wreszcie bezpośrednie połączenie kolejowe z Polski do Chorwacji! Ruszamy od czerwca, cztery dni w tygodniu. Szczegóły we wtorek" - napisał premier.

Jest taka cisza, iż chyba każdy usłyszy tę dobrą nowinę: mamy wreszcie BEZPOŚREDNIE połączenie kolejowe z Polski do Chorwacji! Ruszamy od czerwca, cztery dni w tygodniu. Szczegóły we wtorek.

— Donald Tusk (@donaldtusk) May 18, 2025

Informację o uruchomieniu połączenia zamieścił na swoim profilu również minister infrastruktury Dariusz Klimczak. "Pociągiem PKP Intercity PDP do Chorwacji już od czerwca! niedługo szczegóły" - przekazał.

Pociągiem do Chorwacji

PKP Intercity to największy polski operator kolejowy, który zapewnia komunikację między dużymi miastami oraz popularnymi ośrodkami turystycznymi w kraju, a także umożliwia podróżowanie po Europie. Pociągi PKP Intercity przewiozły w ub.r. 78,5 mln pasażerów, czyli o 15 proc. więcej niż rok wcześniej i 33 proc. więcej niż w roku 2022.

Firma oferuje podróże czterema kategoriami pociągów. Twoje Linie Kolejowe (TLK) i InterCity (IC) to połączenia ekonomiczne, zaś Express InterCity (EIC) i obsługiwane pojazdami Pendolino Express InterCity Premium (EIP) - połączenia ekspresowe.

Szacunki przewoźnika zakładają, iż w tym roku zwiększy liczbę przewiezionych pasażerów do 88 mln, a w 2030 roku - do 110 mln.

Źródło: PAP

Idź do oryginalnego materiału