W specustawie, czyli ustawie powodziowej znalazł się zapis, który daje gminom prawo pierwokupu nieruchomości na niektórych terenach objętych powodzią. Niektórzy notariusze o zmianach nie wiedzieli i pozwolili na zawarcie umów, które po wprowadzeniu przepisów mogą zostać uznane za nieważne - poinformował portal money.pl. Według nieoficjalnych ustaleń portalu takich umów zawarto ponad tysiąc.