Media: Imperium Muska otrzymało 38 mld dol. z budżetu państwa

3 godzin temu

Elon Muska, który jako szef amerykańskiego Departamentu Wydajności Państwa (DOGE) ma doprowadzić do redukcji wydatków budżetu, zbudował swoje imperium przy wsparciu rządowych pożyczek, subsydiów, kontraktów i ulg podatkowych wartych łącznie 38 mld dolarów - przekazał w środę "Washington Post".


Dziennik, który przeanalizował finanse firm Muska, twierdzi, że otrzymywały one pieniądze od ponad 20 lat, a blisko 2/3 kwot trafiło do niego w ciągu ostatnich pięciu lat. Tylko w 2024 r. władze federalne i lokalne zobowiązały się do przekazania przedsiębiorstwom należącym do najbogatszego człowieka świata "co najmniej 6,3 mld" - podkreśliła gazeta.

"WP" zaznaczył, iż pełna kwota, jaką uzyskał z budżetu Musk, jest prawdopodobnie jeszcze większa. Dziennik miał dostęp tylko do dostępnych publicznie kontraktów. Oprócz nich jednak firmy miliardera zawierały niejawne kontrakty związane z branżą militarną i wywiadowczą. W tych przypadkach reporterzy mogli co prawda dotrzeć do informacji o samym kontrakcie, ale nie o konkretnych kwotach.

Gazeta oceniła, iż obecnie 52 kontrakty łączą firmy Muska z siedmioma agencjami rządowymi. W ciągu najbliższych kilku lat powinny przynieść dochód 11,8 mld dolarów. Sama tylko Tesla uzyskała łącznie 11,4 mld dolarów dzięki kredytom z programów budżetowych, których celem była pomoc dla branży aut elektrycznych.

Korzyści dla obu stron

Relacje Muska z agencjami rządowymi bywały korzystne dla obu stron, podkreślił "WP". Biznesmen specjalizował się w pionierskich przedsięwzięciach, które przyczyniły się do realizacji takich celów rządu USA, jak eksploracja kosmosu czy ekspansja rynku pojazdów elektrycznych. Dziennik podkreślił również, iż chociaż wiele programów rządowych, z których skorzystał Musk, jest dostępnych również dla innych firm z branży motoryzacji, to żadna z nich nie osiągnęła rynkowej pozycji Tesli.

"Nie wszystkie firmy tej skali (co przedsiębiorstwa Muska) były tak zależne od budżetu federalnego. Ani Nvidia, ani Microsoft, ani Amazon, czy Meta" - powiedział gazecie profesor zarządzania z uniwersytetu Yale, Jeffrey Sonnenfeld. Badacz zwrócił uwagę, że spora część kwot trafiła do Muska w czasie rządów Partii Demokratycznej.

Obecna funkcja szefa DOGE wydaje się Sonnenfeldowi paradoksalna. W ocenie profesora Musk "był wielkim beneficjentem narodowej polityki przemysłowej, zwłaszcza narodowej polityki przemysłowej Demokratów" - powiedział naukowiec.

DOGE, stworzony po przejęciu władzy przez prezydenta Donalda Trumpa, dąży do redukcji personelu, oszczędności budżetowych lub anulowania umów we wszystkich siedmiu agencjach, z którymi współpracują firmy Muska - zauważył "The Washington Post".

PAP

Idź do oryginalnego materiału