Już za poprzednich rządów Platformy Obywatelskiej ówczesny minister Bartłomiej Sienkiewicz mówił o kamieni kupie… oraz innych elementach, których nazwy nie nadają się do cytowania. Wydaje się teraz, iż hasło nie tylko wróciło do łask, co wręcz weszło do realizacji. Przynajmniej w Łapach, gdzie miał być dworzec kolejowy, a została kamieni kupa. Nieco ponad rok temu były pieniądze i były konkretne plany budowy nowego dworca kolejowego w Łapach. To ważna miejscowość na szlaku komunikacji kolejowej. Bo kolej nie tylko dała możliwości dla rozwoju Łap, to w Łapach jest też istotny węzeł kolejowy na trasie Rail Baltica, pomiędzy Warszawą a Białymstokiem. Wiele osób z tej miejscowości, a także z sąsiednich wsi, korzysta każdego dnia z transportu kolejowego. Pociągami dojeżdżają do pracy, szkoły, czy do lekarza. Tylko, iż teraz nie będą mieli budynku dworca. Stary został rozebrany i została po nim kamieni kupa, a nowy został poddany tak zwanej optymalizacji. Poseł Adam Andruszkiewicz ustalił, iż w tym przypadku optymalizacja oznacza nic innego jak po prostu brak dworca w ogóle. No chyba, iż do jego budowy dołoży lokalny samorząd, który jednak nie ma tak dużych środków na inwestycje. - To nie tylko dworzec, to też zwrócenie Łapom tytułu węzła kolejowego, poprzez odbudowę połączenia kol