Scenariusz tych reklam jest zawsze ten sam: wyluzowany, dobrze ubrany i zadbany pan lub pani w wieku 65+, którzy opowiadają, iż ich życie zmieniło się po tym, jak zawarli umowę z funduszem hipotecznym, od którego co miesiąc dostają pieniądze. Wcześniej trzeba przepisać własność swojego mieszkania na fundusz, więc po śmierci emeryta lokal przejmie firma. Ale często podobne umowy emeryci spisują z prywatnymi osobami. Czy to bezpieczne?