Na stacjach taniej mimo droższej ropy

3 godzin temu

W tym tygodniu ceny paliw na polskim rynku detalicznym ulegały dalszym obniżkom. Kierowców nurtuje pytanie, czy nastąpi ciąg dalszy przeceny?

Uzasadnione obawy wiązać się mogą z intensyfikacją konfliktu bliskowschodniego i możliwym zaangażowaniem na większą skalę Iranu, istotnego uczestnika rynku surowcowego.

Na stacjach taniej mimo droższej ropy

Rafinerie podniosły ceny

W reakcji na dynamiczny rozwój sytuacji wojennej w Libanie i ataki irańskie surowiec odnotowywał zmiany zwyżkowe, które przenosić się będą także na wyceny paliw gotowych. W mijającym tygodniu ceny wszystkich paliw w krajowych rafineriach rosły. Aktualnie benzyna Pb98 kosztuje 5088 zł/m sześc., a więc o 101 zł więcej niż w ostatni weekend. W tym samym czasie podstawowe paliwo do aut osobowych, czyli Pb95 drożało o 80 zł do poziomu 4556 zł/m sześc. O blisko 112 zł podrożał także metr sześc. oleju napędowego, który wyceniany jest na 4707 zł. Nieznacznie mniejsza zwyżka jest natomiast udziałem oleju opałowego, który sprzedawany jest dzisiaj średnio po 3427 zł/m sześc., czyli o 76 zł drożej niż w minioną sobotę.

Jakie prognozy dla detalu?

W okresie między 7 i 13 października 2024 spodziewamy się, iż ceny benzyny 98-oktanowej ulokują się na poziomie 6,62-6,75 zł. przez cały czas wyraźnie poniżej 6 zł plasować się będą ceny benzyny 95-oktanowej – przewidywany przedział to 5,82-5,95 zł/l. W przypadku oleju napędowego także nie ma na horyzoncie podwyżkowego skoku – ceny znajdą się tutaj w widełkach 5,90-6,01 zł/l. Niezbyt duża zmiana na plus może natomiast być udziałem autogazu – dla tej popularnej alternatywy spodziewamy się cen z przedziału 2,84-2,90 zł/l.

Bliski Wschód na krawędzi wojny

Mijający tydzień przyniósł wyraźny wzrost cen na giełdach naftowych. Baryłka ropy Brent, która na zamknięciu poprzedniego piątku kosztowała 71,54 USD, dzisiaj przed południem kosztuje ponad 78 dolarów.

Cena surowca zbliża się do poziomu 80 dolarów, ostatni raz notowanego pod koniec sierpnia tego roku, a motorem napędowym wzrostu notowań ropy jest pogarszająca się sytuacja bezpieczeństwa na Bliskim Wschodzie. Poniedziałkowy zmasowany ostrzał rakietowy Izraela, przeprowadzony przez Iran powoduje, iż zaczynają się realizować czarne scenariusze rozlania się konfliktu zbrojnego na cały region. Rynek naftowy w ostatnich miesiącach wyraźnie uodpornił się na alarmujące informacje napływające z Bliskiego Wschodu. Brak realnego ograniczenia dostaw surowca powodował, iż ropa nie drożała istotnie w reakcji na medialne doniesienia z tej części świata. Ta sytuacja uległa jednak zmianie w tym tygodniu i premia za ryzyko polityczne na rynku naftowym wyraźnie rośnie.

Inwestorzy obawiają się, iż celem odwetowego ataku przeprowadzonego przez Izrael może być irańska infrastruktura naftowa, a w dłuższej perspektywie nie można wykluczyć drastycznych kroków, jak próba blokady cieśniny Ormuz przez władze w Teheranie. Dynamika zmian na rynku ropy może być duża, jeżeli dojdzie do eskalacji konfliktu, a na razie po żadnej ze stron nie widać chęci do tego, by szukać porozumienia.

Źródło: e-petrol.pl

Alkotubki wycofane z obrotu. IJHARS wciąż będzie kontrolował sklepy
Idź do oryginalnego materiału