Błędy najczęściej popełniane w uprawie cebuli wynikają z rutyny. Pracując po 20 czy 30 lat w gospodarstwie przestajemy zauważać błędy, często te podstawowe. Czego się wystrzegać, aby osiągnąć wysokie plony?
Podczas konferencji „Cebula w Przechowalni”, która odbyła się 10 grudnia 2024 roku Krzysztof Nabywaniec z firmy doradczej AGRO-POLIS mówił, w jaki sposób unikać najczęściej popełnianych błędów w uprawie tego warzywa. – Z mojego wieloletniego doświadczenia w pracy z rolnikami wynika, iż błędy najczęściej popełniane w uprawie wynikają z rutyny. Pracując po 20 czy 30 lat w gospodarstwie przestajemy zauważać błędy, często te podstawowe. W takich sytuacjach potrzebny jest ktoś, kto spojrzy na uprawę świeżym okiem – zaznaczył na początku prelekcji.
Przygotowanie do uprawy. Co trzeba zrobić przed siewem cebuli?
Siew cebuli powinien być poprzedzony prawidłową uprawą. Dlatego przeznaczenie poszczególnych stanowisk należy planować z minimum dwuletnim wyprzedzeniem. – Czyli wybieramy pole nie jesienią, ale rok wcześniej, wiedząc co musimy posiać, żeby stworzyć następczo odpowiednie stanowisko dla cebuli. Na pewno nie są to rośliny okopowe, choćby ze względu na nicienie, które są problemem same w sobie, ale dodatkowo przyczyniają się do infekcji wtórnych np. Fusarium – podkreślał prelegent.
Kolejnym aspektem jest wybór terminu siewu, który powinien opierać się na ocenie polowej uwilgotnienia i temperatury gleby, a nie na presji wywołanej tym, iż inni plantatorzy już zaczęli pracę. Rozpoczęcie uprawy zarówno zbyt suchej, jak i zbyt mokrej gleby prowadzi do jej zaskorupiania i to jest pierwszy moment, w którym można zredukować obsadę, a w konsekwencji plon. Zaskorupianie prowadzi ponadto do zróżnicowania faz rozwojowych roślin, co utrudnia skuteczną i bezpieczną ochronę herbicydową, podnosi także jej koszty.
Jeśli na plantacji część roślin będzie w fazie dwóch, trzech liści, ale znajdą się również siewki w fazie szpilki, kolanka czy flagi, to choćby najlepszy rolnik, czy agronom mogą nie dać sobie rady z ochroną. W praktyce zdarzyć się może jednak, iż dobrych warunków do siewu nie ma bardzo długo ze względu na utrzymujące się opady deszczu. Według prelegenta warto wtedy zweryfikować plany dotyczące doboru odmian. Przy opóźniającym się siewie zamiast Rijnsburgerów lepiej jest wybrać odmiany w typie hiszpańskim lub amerykańskim, które z założenia wysiewa się później – po 10 kwietnia.
– Warto też zachować elastyczność co do głębokości siewu. Standardowe 1,5 czy 2,0 cm nie zawsze sprawdzają się najlepiej – przekazywał K. Nabywaniec. – jeżeli wierzchnia warstwa gleby jest sucha, należy posiać nasiona na taką głębokość, na jakiej znajduje się wilgoć. W takim przypadku głębokość 2,5 lub 3 cm nie jest błędem. Również wałowanie bywa wskazane, jednak należy używać do tego celu niezbyt ciężkich wałów – kontynuował specjalista.
Agrotechnika zabiegów. Jak uprawiać cebulę?
Miniony sezon był bardzo trudny pod względem presji chorób. W tym względzie liczy się przede wszystkim rotacja substancji aktywnych o różnych mechanizmach działania oraz terminowość wykonywania zabiegów. Należy także zwrócić uwagę na technikę wykonywania zabiegów. Zwykle plantatorzy wiedzą, iż im drobniejsza kropla w przypadku zabiegów fungicydowych – tym większa jest ich skuteczność. Mniej natomiast zwraca się uwagi na prędkość jazdy, myśląc, iż komputer automatycznie dobierze dawkę odpowiednią do prędkości. Jednak przy drobnej kropli i dużej prędkości jazdy sam ciąg powierza powoduje podbicie i zabranie środka, przez co pokrycie roślin nie jest równomierne. W przypadku większej cebuli, skuteczniejsze są zabiegi przy użyciu opryskiwaczy z rękawami powierza.
Przy wykonywaniu zabiegów istotna pozostało jedna kwestia, czyli pokrycie roślin woskiem. Przy ochronie herbicydowej zabiegi wykonuje się wtedy, kiedy na szczypiorze jest najsilniejszy wosk, a przy ochronie fungicydowej środkami systemicznymi – w momencie, kiedy wosku jest najmniej, po to, żeby substancja wniknęła do rośliny.
Zdaniem K. Nabywańca największą bolączką w minionym sezonie były choroby bakteryjne. Pod koniec sezonu, z powodu niekorzystnego przebiegu pogody (nawalne deszcze, czasem również gradobicia) do infekcji bakteryjnych dochodziło na niespotykaną skalę. Sytuację pogorszyło także porażenie roślin chorobami, które na wielu plantacjach położyły szczypior. Woda z opadów, która dostawała się do środka cebul inicjowała infekcję. Bardzo ważne jest, aby szczególnie w takiej sytuacji, po wykopaniu cebuli nie przetrzymywać jej zbyt długo na polu.
– Im szybciej cebula jest zebrana, tym mniej będzie problemów w przechowalni. Dlatego w obiektach przechowalniczych warto inwestować w system dosuszania towaru ciepłym powietrzem. Dobrym rozwiązaniem jest też wybieranie odmian, które gwałtownie schodzą z pola, wyprzedzając potencjalne problemy. W okresie, kiedy cebula zaczyna dojrzewać, należy ponadto stosować ochronę preparatami miedziowymi w formie tlenochlorku miedzi, wodorotlenku miedzi i tlenku miedzi – przekazywał doradca.
Jak zwalczać Fusarium. Co sprzyja infekcji?
Uprawa cebuli w monokulturze sprzyja występowaniu Fusarium. jeżeli na plantacji stanowi ono poważny problem warto wykonać badania na obecność nicieni w glebie, ponieważ te dwa patogeny często występują wspólnie – nicienie uszkadzają korzenie tworząc wrota dla infekcji Fusarium. jeżeli obecność nicieni zostanie potwierdzona i laboratorium określi jaki ich gatunek występuje na plantacji, wtedy oprócz płodozmianu, zaleca się wprowadzenie do uprawy roślin nicieniobójczych. Bardzo wysoką skuteczność wśród tego typu gatunków ma aksamitka rozpierzchła. Jednak jej wykorzystanie jest problematyczne, ponieważ wymaga całosezonowego wyłączenia pola z użytku. Warto jednak pomyśleć o jej wykorzystaniu, ponieważ jak wynika z doświadczenia specjalisty metoda chemiczna zwalczania nicieni nie ma wysokiej skuteczności i jest bardzo droga.
Na stanowiskach, na których występuje Fusarium należy się również zastanowić nad zasadnością uprawy odmian w typie Rijnsburger, które nie tworzą silnego systemu korzeniowego, przez co są mniej tolerancyjne na tę chorobę. Znacznie lepiej w takim przypadku pomyśleć o odmianach w typie hiszpańskim, które korzenią się znacznie silniej. Dla ograniczania występowania chorób odglebowych, a w tym Fusarium i różowienia korzeni, warto również dopilnować mycia kół maszyn przed wjechaniem na pole, o ile korzystamy z firm usługowych wykonujących np. zbiór.
Dużym problemem w minionym sezonie było również Stemphylium, które pojawiło się na plantacjach bardzo wcześnie – w pierwszej kolejności na cebulach ozimych. W dużym nasileniu wystąpiła również alternarioza, która atakowała często najładniejsze plantacje, gdzie szczypior był bardzo gęsty. Zdaniem K. Nabywańca moment infekcji często następuje po burzy, w takim przypadku, zaraz po wyschnięciu szczypioru należy wykonać zabieg fungicydowy. W wielu rejonach Polski bardzo duże straty spowodował również mączniak rzekomy. Spośród szkodników najbardziej dały się we znaki z kolei: wciornastki, śmietki i rolnice.
Zwalczanie chwastów. Kiedy i czym pryskać na chwasty?
Zdaniem specjalisty zabieg glifosatem jest najważniejszy dla zwalczania trudnych chwastów np. siewek ostrożenia. Należy jednak ściśle przestrzegać terminu wykonywania zabiegu, aby nie zaszkodzić cebuli. Warto także zwrócić uwagę na prognozy pogody. o ile zapowiadane są intensywne opady istnieje ryzyko przemieszczenia środka w głąb gleby. W ochronie herbicydowej cebuli należy także zwrócić uwagę na dawkę pendimetaliny i innych herbicydów doglebowych, która jest ściśle uzalezniona od składu granulometrycznego gleby oraz jej wilgotności. Dawki należy dobierać ostrożnie, aby nie uszkodzić roślin, a chwasty które nie zostaną zwalczone przy niższej dawce środka, będą usunięte przy wykonywaniu korekt.
Krzysztof Nabywaniec zwracał również uwagę na stosowanie przy nalistnych zbiegach herbicydowych grubej kropli, aby ograniczyć negatywny wpływ substancji czynnych na roślinę uprawną. Warunkiem koniecznym do bezpiecznego wykonania zabiegu jest też silne uwoskowienie roślin.
Nieco więcej skupienia na wielu plantacjach, według doradcy, należy poświęcić zwalczaniu chwastów jednoliściennych. Przed wykonaniem takiego zabiegu należy zachować przynajmniej 4-dniową przerwę od ostatniego zabiegu na chwasty dwuliścienne. Również po oprysku graminicydem zaleca się taką samą przerwę przed ponownym zastosowaniem herbicydu na chwasty dwuliścienne.