11 godzin temu
Zabytkowy dworzec kolejowy w Aleksandrowie Kujawskim został wybudowany w latach 1860-1864 i do dziś jest jednym z najcenniejszych obiektów zachowanej architektury dworcowej w kraju. Uchodzi też za najdłuższą tego typu budowlę w całej Europie. Ma aż 195,5 m długości. Mimo iż jest tak ważnym symbolem tego regionu, od lat niszczeje i stanowi spory problem dla miasta. Na szczęście w końcu pojawiło się światło w tunelu.
REKLAMA
Zobacz wideo Zabytkowy przedmiot z epoki brązu, datowany na około 1300 lat p.n.e., odzyskany przez andrychowskich śledczych
Aleksandrów Kujawski ma najdłuższy dworzec w Europie. Nie są w stanie tego udźwignąć
Przez wiele lat historyczny dworzec popadał w ruinę, a w 2008 roku przejął go samorząd miasta. Choć krok po kroku przywracano mu dawny blask, zadanie okazało się zbyt trudne, czasochłonne oraz niezwykle kosztowne. Wyremontowano środkową część budynku, jednak po 2015 roku oficjalnie zrezygnowano z planu rewitalizacji obiektu.
Historycznie wokół niego rodziła się miejskość Aleksandrowa Kujawskiego. Niestety od momentu przejęcia od PKP w 2008 roku jest istotnym obciążeniem, którego nie jesteśmy w stanie udźwignąć
- stwierdził Arkadiusz Gralak, burmistrz Aleksandrowa Kujawskiego, cytowany przez Property News. w tej chwili urzędnicy inwestują jedynie w "zabiegi związane z zabezpieczaniem obiektu przed degradacją", które i tak pochłaniają około 500 tysięcy złotych rocznie. Z czasem jednak pojawił się nowy plan na przyszłość tego zabytkowego budynku. Zgodnie z nim dworzec w Aleksandrowie Kujawskim ma dołączyć do hotelowej kolekcji grupy Arche.
Z zabytkowego dworca w Aleksandrowie Kujawskim stworzą hotel? Jest na to duża szansa
Burmistrz miasta rozważał wiele opcji na uratowanie XIX-wiecznego dworca, aż w końcu natrafił na grupę Arche. Firma zajmuje się ratowaniem polskich zabytków, nadając im zupełnie nowe funkcje. W swojej kolekcji ma już 21 hoteli, a większość z nich to obiekty historyczne.
Zobacz też: Sprzedają "unikat na skalę światową". Perła Bałtyku może być twoja
Pewnego dnia odkryłem grupę Arche oraz postać Władysława Grochowskiego i postanowiłem napisać do niego list. Blisko rok go przekonywałem, dopiero potem przeszliśmy do adekwatnych rozmów. Jesteśmy w potrzebie, ale zależy nam na solidnym partnerze
- wyjaśnia Arkadiusz Gralak. Rozmowy poszły w dobrym kierunku i w tej chwili opracowany jest plan przekazania grupie Arche zabytku za symboliczną złotówkę. Ze wstępnych ustaleń wynika również, iż wyłącznie w części budynku miałaby powstać oferta komercyjna. Środkowy segment, gdzie funkcjonuje miejska biblioteka, uniwersytet trzeciego wieku i straż miejska, powinien zachować swój publiczny charakter.
Dziękuje my, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
