Rynek części zamiennych do popularnych Ursusów, czyli m.in. do modelu C-360 jest bardzo szeroki i z pewnością każdy, i w każdej cenie, może znaleźć coś dla siebie. Trzeba jednak zadać sobie pytanie, czy stać nas na montaż najtańszych części jakie możemy na rynku dostać?
Postanowiliśmy nieco bliżej przyjrzeć się zestawom naprawczym do silnika popularnej „sześćdziesiątki” i ku naszemu zdziwieniu zarówno na internetowych portalach czy sklepach, ale i w tych stacjonarnych można cały czas kupić bardzo tanie tego typu zestawy obejmujące tłoki, oringi, tuleje, pierścienie segera i sworznie tłoków. Ceny najtańszych zestawów “no name” oscylowały w okolicach 650 zł za komplet na 4 cylindry, a tych brandowanych np. logiem jednego z indyjskich producentów kilka więcej, bo 800-850 zł. Ogólnie można powiedzieć, iż są to ceny wręcz niewiarygodnie niskie, gdyż za markowe zestawy sygnowane przez znanych producentów trzeba zapłacić przynajmniej 2 razy tyle, co za te “no name”.
Czy warto przepłacać?
Pojawia się pytanie czy warto przepłacać i kupować coś co jest 2 razy droższe. Tutaj z pomocą przyszli nam sami sprzedawcy, którzy wytłumaczyli nam ten fenomen tanich części. Nikt z nich nie chciał się jednak wypowiadać pod swoim nazwiskiem.
W rozmowach często przewijała się kwestia, iż tego typu części są cały czas oferowane, ponieważ klienci nieustannie ich poszukują i jakość schodzi często na dalszy plan, a liczy się głównie cena. Nie mniej jednak jak usłyszeliśmy od jednego ze sprzedawców po kilku, czy kilkunastu przypadkach zwrotów i reklamacji tego typu zestawów zaprzestał on ich sprzedaży na rzecz markowych i sprawdzonych producentów.
Niektórzy nie mają jednak takich rozterek i jak tłumaczą dopóki jest klient na tego typu produkty, to będą je mieli dalej w swojej ofercie, choć znakomita większość z nich odradza klientom tego typu zakupy i sugeruje kupno produktów bardziej sprawdzonych.
Chytry 2 razy traci
Często słyszeliśmy w rozmowach również to, iż niektórzy nie potrafią chyba do końca liczyć swojej pracy, bo przecież rozebranie i złożenie silnika, choćby w tak prostym ciągniku jakim jest Ursus C-360, nie trwa przecież 2 godziny, a zajmuje dużo więcej czasu. No chyba, iż szykujemy ciągnik na sprzedaż i to nowy właściciel będzie się już później musiał martwić…
Nie mniej jednak warto sobie w przypadku doboru części wziąć do serca starą maksymę, iż chytry dwa razy traci, i to co zaoszczędzimy na częściach, później z naddatkiem wydamy na nowe już dobrej jakości i oczywiście ponowną pracę potrzebną do rozłożenia i złożenia silnika.