Nawet jedna z czterech nieruchomości powstaje na terenach zagrożonych zalaniem! Szokujący raport

5 dni temu
Zdjęcie: Nawet jedna z czterech nieruchomości powstaje na terenach zagrożonych zalaniem! Szokujący raport


Rośnie liczba nieruchomości, które znajdują się na terenach zagrożonych powodzią – wynika z raportu przeprowadzonego na terenie Wielkiej Brytanii. Jednak problem ten nie dotyka tylko mieszkańców Anglii. Jak sprawdzić, czy działka, na której budujemy dom, nie jest zagrożona zalaniem? Czy możemy zapobiec skutkom zmian klimatu?

Powód jest jeden – zmiany klimatu

Z raportu Agencji Ochrony Środowiska (EA) wynika, iż ​​do 2050 roku około osiem milionów nieruchomości na terenie Anglii (czyli jedna na cztery) może być zagrożona powodzią z powodu zmian klimatycznych. Zgodnie z przyjętą definicją, nieruchomość jest „zagrożona”, gdy prawdopodobieństwo wystąpienia powodzi w ciągu roku jest większe niż jeden do tysiąca.

– Częstotliwość i dotkliwość powodzi, których doświadczyliśmy, prawdopodobnie staną się coraz większym wyzwaniem – powiedziała Julie Foley, dyrektor ds. strategii ryzyka powodziowego w Environment Agency.

Prawie ⅓ z zagrożonych nieruchomości znajduje się na terenie Londynu. Miasto jest jednak dobrze chronione – ogromne zapory na Tamizie zostały przystosowane do tego, aby odwrócić bieg rzeki na wypadek gwałtownego wezbrania.

Arabia Saudyjska zamienia pustynie w łąki. Czy uda się odwrócić skutki zmian klimatu?

Będzie gorzej?

Źródłem powodzi mogą być rzeki i wody gruntowe, których poziom gwałtownie podnosi się na skutek intensywnych, nieprzewidzianych opadów. EA ostrzega – zmiany klimatu mogą spowodować wzrost liczny nieruchomości zagrożonych powodzią do 6,1 miliona jeszcze przed końcem stulecia.

Intensywne opady ze szczególną intensywnością nawiedziły Europę w minionym roku. Dziesiątki tysięcy ludzi straciło swoje domy na skutek zalania. Z badań wynika, iż w samej Anglii intensywność opadów na przestrzenii ostatnich 12 miesięcy wzrosła o około 20%. Rząd Wielkiej Brytanii już teraz zapowiada, iż przeznaczy 3 miliardy dolarów na naprawę i budowę zabezpieczeń przeciwpowodziowych w całym kraju.

Jak temu zapobiec?

Mimo inwestycji w infrastrukturę zabezpieczającą przed powodzią, nie jesteśmy w stanie całkowicie jej uniknąć. Jak w takim razie wybrać działkę, aby nie znaleźć się wśród mieszkańców, których domy zostały zalane?

Odpowiedź jest stosunkowo prosta – wystarczy dokładnie zbadać mapy terenu, które są dostępne na rządowej stronie wody.isok.gov.pl. Portal udostępnia dane dotyczące ryzyka powodziowego i prezentuje plany gospodarki wodnej na najbliższe lata.

– Mamy ku temu bardzo interesujące i proste narzędzie internetowe. Warto też, zanim sięgniemy do |Internetu, popatrzeć w przeszłość, bo bardzo wiele osób, które zajmują się hydrologią, mówi, iż o ile dany teren leży blisko centrum miasta, a przez lata nie był zabudowywany, to to już powinno nam dawać do myślenia, iż być może nasi przodkowie wiedzieli o tym, iż te tereny są zalewowe i nie należy się tam budować – wyjaśnia dziennikarz Polskiego Radia, Błażej Prośniewski.

Źródła: bbc.ocm, jedynka.polskieradio.pl

Fot. Canva

Idź do oryginalnego materiału