Emeryci co roku czekają na 1 marca, bo wtedy ma miejsce waloryzacja ich comiesięcznych świadczeń. Zwykle wiąże się to z podwyżkami, by urealnić wypłacane z ZUS środki w czasach inflacji. W poprzednich latach, gdy inflacja szalała, zastrzyk gotówki był imponujący (w 2023 r. wzrosły o 14,8 proc., a w 2024 r. o 12,12 proc.).
Jednak w tym roku emerytury wzrosły z 1 780,96 zł do 1 878,91 zł brutto. Wskaźnik waloryzacji wyniósł bowiem 105,5 proc., dzięki temu świadczenia zostały podniesione o 5,5 proc. Podwyżka nie była więc znacząca i np. osoby z głodowymi emeryturami dostały niewielkie pieniądze. jeżeli ktoś miał 1800 zł świadczenia, to od marca ma je tylko o 99 zł wyższe. I to brutto, czyli "na rękę" dostaje jeszcze mniej.
Waloryzacja emerytur po nowemu. O ile by wzrosły w 2026 r. za sprawą projektu Karola Nawrockiego?
Karol Nawrocki zostanie zaprzysiężony w sierpniu i jedna z pierwszych zmian, które chce wprowadzić, dotyczy właśnie mechanizmu waloryzacji. "W miejsce procentowych podwyżek prezydent elekt ma zaproponować podwyżki kwotowo-procentowe nie mniejsze niż 150 zł brutto miesięcznie i zawsze powyżej wskaźnika inflacji" – podaje "Fakt".
Dziennik podał też prognozy dla poszczególnych kwot emerytur. Wskaźnik waloryzacji ma w przyszłym roku wynieść jeszcze mniej niż w tym, bo 4,9 proc. (inflacja zaczęła maleć).
1800 zł brutto (1638,00 zł netto) - po waloryzacji w 2026 r. (obecne zasady): 1723,18 zł / na nowych zasadach: 1774,50 zł (zysk 51,32 zł)
1900 zł brutto (1729,00 zł netto) - po waloryzacji w 2026 r. (obecne zasady): 1818,91 zł / na nowych zasadach: 1865,50 zł (zysk 46,59 zł)
2000 zł brutto (1820,00 zł netto) - po waloryzacji w 2026 r. (obecne zasady): 1914,64 zł / na nowych zasadach: 1956,50 zł (zysk 41,86 zł)
2100 zł brutto (1911,00 zł netto) - po waloryzacji w 2026 r. (obecne zasady): 2010,37 zł / na nowych zasadach: 2047,50 zł (zysk 37,13 zł)
2200 zł brutto (2002,00 zł netto) - po waloryzacji w 2026 r. (obecne zasady): 2106,10 zł / na nowych zasadach: 2138,50 zł (zysk 32,40 zł)
2300 zł brutto (2093,00 zł netto) - po waloryzacji w 2026 r. (obecne zasady): 2201,84 zł / na nowych zasadach: 2229,50 zł (zysk 27,66 zł)
2400 zł brutto (2184,00 zł netto) - po waloryzacji w 2026 r. (obecne zasady): 2294,57 zł / na nowych zasadach: 2314,50 zł (zysk 19,93 zł)
2500 zł brutto (2275,00 zł netto) - po waloryzacji w 2026 r. (obecne zasady): 2377,30 zł / na nowych zasadach: 2393,50 zł (zysk 16,20 zł)
2600 zł brutto (2354,00 zł netto) - po waloryzacji w 2026 r. (obecne zasady): 2461,03 zł / na nowych zasadach: 2472,50 zł (zysk 11,47 zł)
2700 zł brutto (2433,00 zł netto) - po waloryzacji w 2026 r. (obecne zasady): 2543,76 zł / na nowych zasadach: 2551,50 zł (zysk 7,74 zł)
2800 zł brutto (2512,00 zł netto) - po waloryzacji w 2026 r. (obecne zasady): 2626,50 zł / na nowych zasadach: 2630,50 zł (zysk 4,00 zł)
2900 zł brutto (2591,00 zł netto) - po waloryzacji w 2026 r. (obecne zasady): 2710,23 zł / na nowych zasadach: 2714,00 zł (zysk 3,77 zł)
3000 zł brutto (2670,00 zł netto) - po waloryzacji w 2026 r. (obecne zasady): 2792,96 zł / na nowych zasadach: 2792,96 zł (zysk 0 zł)
Na nowym mechanizmie waloryzacji emerytur nie skorzystaliby najbogatsi i... najbiedniejsi. Dlaczego?
Jeśli ktoś ma 3000 zł brutto emerytury lub więcej, to będzie mieć taką samą podwyżkę: niezależnie od wybranego mechanizmu. Osoby z niższymi świadczeniami mogą jednak zyskać o wiele więcej, jeżeli w przyszłym roku zastosowana będzie nowa metoda waloryzacji.
Seniorzy, którzy włożyli więcej pieniędzy do systemu emerytalnego, mogą jednak poczuć się pokrzywdzeni, iż nie dostaną dodatkowych złotówek. Paradoksalnie jednak osoby z głodowymi emeryturami też mogą nie skorzystać na projekcie Nawrockiego. Dotyczyć będzie osób, które otrzymują przynajmniej minimalną emeryturę (1878,91 zł brutto).
"Takie rozwiązanie pomoże osobom z niewysokimi emeryturami, ale nie groszowymi w tym przypadku bowiem zasada gwarantowanej podwyżki o 150 zł brutto miesięcznie może nie zadziałać. Dlaczego? Mechanizm waloryzacji kwotowo-procentowej już był stosowany za rządów PiS. Wtedy wprowadzono zasadę, iż kwotowa podwyżka dotyczy osób, które mają wypracowaną co najmniej emeryturę minimalną" – tłumaczy "Fakt".
Na drodze może stanąć jeszcze jeden problem: nie tyle finansowy (waloryzacja po nowemu kosztowałaby państwo o wiele więcej), co typowo polityczny. Koalicja rządząca może po prostu odrzucić pomysł prezydenta z ramienia przeciwnej partii.