New Holland TM135 136 KM. Ile kosztuje i na co zwrócić uwagę przy zakupie

5 godzin temu

Ciągniki New Holland serii TM pierwszej generacji to maszyny produkowane w latach 1999-2002. Do Gamy wchodziło wówczas pięć modeli z mocami od 116 do 168 KM. Interesujący nas traktor to środek stawki z mocą 136 KM. Te modele, choć nie jest ich dużo na rynku wtórnym, znajdziemy w całkiem rozsądnych pieniądzach, a jeżeli są zadbane to i mechanicy nie powinni mieć przy nich zbyt dużo pracy.

Na początku XX wieku New Holland to nie to samo co Case IH

Obecnie nie ma zbyt dużego sensu zestawiać „niebieskiego”, o ile wcześniej mówiło się o „czerwonym” lub „białym” (czyli NH, Case IH i Steyr). Jednak na początku XXI wieku New Holland TM135 był ciągnikiem zupełnie różnym od Case MX135, choć nazwy mogły sugerować coś innego. Pierwszą różnicą jest silnik. Choć może wydawać się to niepodobne, New Holland jest absolutnym liderem o ile chodzi o stopień wysilenia, w dobrym tego słowa znaczeniu, bowiem swoje 135 KM produkuje z 7,5 litra pojemności potężnego motoru FPT, ale to może być też swego rodzaju wadą, ponieważ duża pojemność może sprawić, iż podczas lekkich prac traktor będzie zużywał podobne, kilka mniejsze ilości paliwa co w uprawie.

Solidny motor może być sprzęgnięty z jedną z dwóch skrzyń – tak, już wtedy „niebiescy” mieli całkiem spory wybór: Range Command lub Dual Command. Pierwsza ze skrzyń to wprawdzie prosty powershift, ale o 6 biegach pod obciążeniem na trzech zakresach z powershuttle i sterowaniem przyciskami. Niestety do tyłu mamy jedynie 6 przełożeń, co ogółem daje 18×6.

Natomiast Dual Command oferuje 4 biegi na trzech zakresach z dwoma półbiegami, łącznie 24×12. Również o ile chodzi o WOM, to oprócz standardowych prędkości 540/1000 można spotkać wersje 540/540E/1000. NH może pochwalić się bardzo dobrą pompą o wydatku 100 l/min, z dodatkową pompą do skrętu oraz dużą ilością oleju w układzie, bo aż 90 l. Mały za to jest zbiornik paliwa mieszący 220 l. Przy masie własnej od 4,7-6 ton, ciągnik może podnieść około 5,3 tony na tylnym i 3,2 tony na przednim podnośniku, o ile ktoś wybrał go z listy wyposażenia opcjonalnego. Czasem można spotkać także ciągnik NH Fiatagri M135 malowany na czerwono; była to bliźniacza maszyna produkowana do około 1999 roku ze skrzyniami DC 23×12, RC 17×6 i RC 18×6 a więc przed oficjalnym wprowadzeniem TM135 w niebieskich barwach.

Na te rzeczy zwróć uwagę przy zakupie

Jako iż w ciągniku jest trochę elektroniki oraz pompa jest typu wielotłoczkowego, to naturalnie są to punkty obowiązkowe do sprawdzenia. Ponadto skrzynia Range Command powinna odznaczać się płynnością i brakiem szarpania, czasem szarpanie wynika z braku wykonania kalibracji po wymianie oleju, nie dajmy się jednak zwieść, taka procedura jest stosunkowo prosta i o ile sprzedający upiera się, iż to tylko to, to może być jak w przypadku klimatyzacji – sprawna, ale do nabicia. My nie dajmy się nabić w butelkę.

Ceny bardzo przyzwoite, ale wybór nie jest przesadnie wielki

Dobra wiadomość to ceny, TM135 czy M135 nie są przesadnie drogie, można trafić na niezłe egzemplarze których ceny oscylować będą w granicach choćby 80 kliku tys. zł, choć bezpieczniej założyć budżet w okolicach 100 tys. zł co powinno pozwolić na kupno dosyć pewnego egzemplarza. Niestety trzeba tutaj zauważyć, iż tych ciągników na rynku pojawia się coraz mnie, ale jakby nie patrzeć najmłodsze egzemplarze mają już sporo powyżej 20 lat.

Idź do oryginalnego materiału