Szymon Hołownia ujawnił kredyty i pożyczki sięgające ponad 2 milionów złotych, ale nie jest jedynym parlamentarzystą z takimi zobowiązaniami. W oświadczeniach majątkowych składanych pod koniec kwietnia bieżącego roku znajdują się zapiski, które mogą zaskoczyć wyborców.
REKLAMA
Zobacz wideo Hołownia nie zarządził wniosków formalnych. Posłowie opuścili salę
Długi polityków idą w miliony. Zobowiązania są ogromne
Oświadczenia majątkowe posłów są obowiązkowe i zawierają nie tylko aktywa, ale też wszystkie zobowiązania finansowe - kredyty, pożyczki, poręczenia. Dzięki temu obywatele mogą sprawdzić, kto i ile jest winien państwu, bankom lub innym wierzycielom.
Na czele listy zadłużonych z pewnością jest Szymon Hołownia (Polska 2050), który w swoim oświadczeniu majątkowym wykazał zobowiązania finansowe przekraczające 2 miliony złotych. Przyczyną są dwa kredyty hipoteczne - większy w Santander Bank Polska na ok. 1,45 mln zł oraz drugi w mBanku na ponad 546 tys. zł, do tego dochodzą limity na kartach kredytowych oraz pożyczka z funduszu socjalnego Kancelarii Sejmu.
W rankingu zadłużonych tuż obok niego pojawiają się politycy z niemniej pokaźnymi kwotami do spłaty. Robert Dowhan (KO) zadeklarował 2,4 mln zł własnych kredytów. Podobnie Przemysław Wipler z Konfederacji, który ma ponad 2 miliony złotych długu, w tym kilka kredytów hipotecznych. Kolejnym przykładem jest Michał Połuboczek (Konfederacja) ze zobowiązaniami wysokości co najmniej 1,48 miliona złotych, obejmującymi kredyt mieszkaniowy, pożyczkę na działalność gospodarczą i kilka innych zobowiązań.
Nie tylko hipoteki i kredyty. Posłowie deklarują też prywatne pożyczki i rodzinne zobowiązania
Z oświadczeń wynika, iż niektórzy posłowie angażują się w finansowe zobowiązania także w sposób pośredni. Duża część odpowiedzialności parlamentarzystów to nie tylko samodzielne kredyty i pożyczki, ale również poręczenia cudzych zadłużeń. Małgorzata Niemczyk (KO) zgłosiła na przykład 11 prywatnych pożyczek udzielonych mężowi o łącznej wartości ok. 272 tys. zł. Z kolei Urszula Nowogórska (PSL) spłaca inwestycyjny kredyt na firmę męża w kwocie ok. 1,1 mln zł. Jeszcze bardziej ekstremalnym przykładem jest wspomniany Robert Dowhan - oprócz 2,4 mln zł własnych kredytów poręczył trzy kredyty w Santander Bank Polska opiewające na ponad 23 miliony złotych. To właśnie poręczenia często znacząco podbijają kwoty widoczne w oświadczeniach majątkowych i - choć prawnie dopuszczalne - niosą ryzyko. Gdy dłużnik zawiedzie, odpowiedzialność może spaść na osobę poręczającą. jeżeli polityk ma poręczone kredyty na miliony, może to prowokować pytania o finansową ostrożność i transparentność.
Źródła: polskieradio24.pl, money.pl, tvn24.pl
Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.