Nie zapłacisz i stracisz mieszkanie. Wszystko przez jeden przepis, o którym Polacy zapominają

11 godzin temu
Zdjęcie: Które długi się nie przedawniają? Fot. Patryk Ogorzałek / Agencja Wyborcza.pl


Przedawnienie długów to dla dłużnika prawdziwe zbawienie. Istnieją jednak należności, które mimo upływu lat wciąż są aktualne. Wierzyciel może zapukać do drzwi w każdej chwili i domagać się spłaty. W najgorszym przypadku można choćby stracić dach nad głową.
Przedawnienie długu to sytuacja, w której wierzyciel nie może dochodzić roszczeń wobec dłużnika, ponieważ upłynął określony czas. Termin przedawnienia zależy od rodzaju długu. W przypadku debetu na koncie bankowym są to 2 lata, pożyczek i kredytów oraz usług telekomunikacyjnych 3 lata, zobowiązań podatkowych 5 lat, a roszczeń wynikających z umów cywilnoprawnych 6 lat.


REKLAMA


Zobacz wideo Czy Polacy nie potrafią oszczędzać?


Które długi się nie przedawniają? W tych przypadkach czas nie gra roli
Przedawnieniu podlegają tylko roszczenia majątkowe, więc wszystkie długi o innym charakterze nie mają terminu przedawnienia. Wyjątkiem są długi wobec Funduszu Alimentacyjnego - one nie ulegają przedawnieniu. Oprócz tego prawo przewiduje kilka rodzajów roszczeń, które trzeba spłacić bez względu na upływ czasu. Są to:


Roszczenia o zniesienie współwłasności rzeczy. Współwłaściciele mają prawo w każdej chwili domagać się zakończenia współwłasności.
Roszczenia wynikające z prawa własności nieruchomości. Obejmują np. żądania dotyczące zaprzestania naruszeń prawa własności, m.in. nieuprawnione korzystanie z nieruchomości przez osoby trzecie.
Roszczenia niemajątkowe. Dotyczą kwestii osobistych, spraw rodzinno-opiekuńczych. Mowa np. o roszczeniach o alimenty na rzecz dzieci albo byłych małżonków.
Roszczenia o naprawienie szkody jądrowej na osobie.
Roszczenia związane ze zbrodniami wojennymi i przeciwko ludzkości.


Które długi się nie przedawniają? Malaui/iStock


Jakie roszczenia się nie przedawniają? Można stracić dom
Istnieje jeszcze jeden wyjątek. Teoretycznie roszczenia banków z tytułu niespłaconych kredytów przedawniają się. W rzeczywistości nie dotyczy to hipoteki, która jako zabezpieczenie wierzytelności nie ulega przedawnieniu. W efekcie bank może dochodzić swoich praw poprzez egzekucję z nieruchomości. Warto dodać, iż na ten moment w Krajowym Rejestrze Długów widnieje 2,4 mln dłużników. To mniej niż 3 lata temu, ale wcale nie jest to optymistyczna sytuacja. - Pomimo tego, iż liczba dłużników spada, rośnie średnie zadłużenie. W 2022 roku wynosiło 18,7 tys. zł na dłużnika, a w tej chwili 21,5 tys. zł. Ludzie popadają w coraz większe kłopoty - powiedział Andrzej Kulik, dyrektor Departamentu Analiz Rynkowych i Komunikacji KRD.
Najwięcej dłużników mieszka w województwie mazowieckim oraz śląskim. Na ten moment największy dług wynosi 75,7 mln zł. Z badań wynika, iż tylko połowa Polaków posiada oszczędności. Problem zaciągania zobowiązań przybrał na sile przez inflację, wojnę w Ukrainie, wzrost cen energii oraz brak podwyżek w pracy. - Koszty życia rosły bardzo szybko, a pensje nie nadążały. Wydatki przewyższyły zarobki i pojawił się kłopot. Najprostsza metoda jest taka, żeby nie wpadać w tę spiralę, to nie pożyczać więcej niż jesteśmy w stanie oddać. Trzeba mieć poduszkę finansową, czyli mimo wszystko starać się coś odłożyć - poinformował Kulik. Masz długi? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.


Dziękujemy za przeczytanie naszego artykułu.
Zachęcamy do zaobserwowania nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału