Niespodzianka na stacji z paliwem: 60 zł za pełny „bak” i dojazd samochodem na wakacje? To się już zdarza. Ale tylko czasami, nie wszędzie i nie każdemu

2 miesięcy temu

Zapłacić 11 zł za przejechanie 100 km, albo tylko niecałe 60 zł za "zatankowanie" samochodu do pełna? Takie rzeczy zdarzają się, ale tylko czasami i nie każdemu. I (jeszcze?) nie u nas. Bywa, iż posiadacze aut benzynowych, płacący za tankowanie do pełna równowartość 400 zł, patrzą na właścicieli elektryków - ładujących samochody kilkakrotnie taniej - z zazdrością. Dlaczego tylko tak "bywa"?

Idź do oryginalnego materiału