Mieszkańcy miejscowości Jelonki w województwie warmińsko-mazurskim są zszokowani zniszczeniem świeżo wyremontowanej drogi asfaltowej. Na odcinku niemal 100 metrów, nieznany sprawca uszkodził warstwę ścieralną nawierzchni, pozostawiając głębokie koleiny na obu pasach ruchu. Wszystko wskazuje na to, iż za zniszczenia odpowiada maszyna rolnicza ciągnięta po asfalcie.

„Zaorał drogę jak pole” – mieszkańcy nie kryją oburzenia
– Mieliśmy ładną, nową drogę… A teraz? Ktoś ją po prostu zaorał – mówią mieszkańcy z żalem i złością. Zniszczony asfalt to nie tylko straty finansowe, ale również ogromne niebezpieczeństwo dla użytkowników drogi, szczególnie dla rowerzystów, motocyklistów i kierowców pojazdów osobowych.
W miejscu uszkodzenia powstały głębokie koleiny, które mogą prowadzić do wypadków. Co więcej, nikt nie zgłosił się jako sprawca. – Prawie 100 metrów jechać i nie czuć, iż coś nie tak? – pytają z niedowierzaniem mieszkańcy Jelonek.
Brak kontaktu = brak odszkodowania
Zwracają również uwagę na inną kwestię: brak jakichkolwiek danych sprawcy oznacza brak możliwości skorzystania z ubezpieczenia. – Szkoda, iż nikt nie zostawił namiarów, bo ubezpieczenie mogłoby się przydać – komentują lokalni działacze.
Trwają poszukiwania sprawcy
Sprawą zajęła się już policja, która prowadzi czynności wyjaśniające i poszukuje osoby odpowiedzialnej za zniszczenie drogi. Warto przypomnieć, iż uszkodzenie nawierzchni drogowej może skutkować poważnymi konsekwencjami prawnymi i finansowymi, łącznie z obowiązkiem pokrycia kosztów naprawy.
Apel do rolników i kierowców maszyn
W związku z tym incydentem pojawił się apel do rolników i operatorów maszyn rolniczych: przemieszczając się po drogach publicznych, należy zachować szczególną ostrożność i unikać uszkadzania nawierzchni, szczególnie w okresie wiosennych i jesiennych prac polowych, gdy sprzęt rolniczy często wyjeżdża na drogi.
Nowa droga miała służyć wszystkim mieszkańcom przez długie lata. Teraz potrzebny będzie kolejny remont – i kolejne pieniądze z budżetu, które można by było przeznaczyć na inne cele. Mieszkańcy mają nadzieję, iż sprawca zostanie ustalony i poniesie odpowiedzialność za swoje działania.