– Globalne relacje ulegają zmianom. Odchodzimy od demokracji liberalnej, która zbankrutowała na wielu poziomach, zarówno o ile chodzi o wolności gospodarcze, jak i społeczne. Liberalizm gospodarczy w czasie globalizmu doprowadził do wielu nierówności, niesprawiedliwości społecznych – zwłaszcza dla bogatych państw zachodnich, zaś liberalizm społeczny został skompromitowany ideologią woke i filozofią otwartych granic dla emigrantów, czego efekty w tej chwili widzimy. Badania opinii publicznej pokazują, iż największe partie w Niemczech, ale i we Francji, Wielkiej Brytanii, Austrii, we Włoszech i niedługo pewnie też w Polsce, to partie antyunijne i antyliberalne. Świat gwałtownie się zmienia, ale wciąż jeszcze nie wiemy jak będzie wyglądał nowy porządek – mówił Tomasz Wróblewski w rozmowie na kanale Super Ring. – W tworzącym się nowym porządku świata USA będzie potrzebować nowego networku relacji, porozumień z krajami, które będą się znajdować w newralgicznych punktach – jak kraje skandynawskie, ale także Polska. Oczywiście, należy wciąć przy tym poprawkę na wielkość, skalę i możliwości polskiej gospodarki i demografii. Umiejętność wykorzystania naszego położenia będzie czymś istotnym w tym nowym, neomerkantylnym świecie, gdzie polityka nie będzie już rozłączna od gospodarki, gdzie istotą będzie nie tyle budowanie dobrobytu, ile bezpieczeństwa przy pomocy narzędzi ekonomicznych. Jest to ważne pytanie, tym bardziej dlatego, iż mamy prezydenta, który jawi się bardzo przyjaźnie prezydentowi Trumpowi, jednocześnie będąc – jak większość państw Europy – mocno skonfliktowani i spolaryzowani wewnętrznie. Jako kraj nie mamy jasnej agendy, nie wiemy jakie miejsce chcemy zająć w tym świecie wielkiego konfliktu mocarstw. To dobrze, iż budujemy dobre relacje z USA, iż mówimy o amerykańskich wojskach w Polsce i współpracy gospodarczej, jednak są to bieżące kwestie. Wciąż nie mamy odpowiedzi na pytanie, jak poukładamy się w świecie neomerkantylnych relacji.
Cała rozmowa dostępna jest TUTAJ.