W Polsce coraz częściej mówi się o plagach szczurów. Problem najczęściej występuje w dużych miastach, takich jak Wrocław, Warszawa czy Kraków, gdzie gryzonie mają nieograniczony dostęp do pożywienia. Przyciągają je liczne pojemniki ze śmieciami oraz resztki, co sprawia, iż szkodniki regularnie pojawiają się w przestrzeniach, z których korzysta człowiek. Teraz o obawach przed bliskimi spotkaniami ze szczurami zaczęli mówić również mieszkańcy dzielnicy Węglin Południowy w Lublinie. "To coś wstrętnego".
REKLAMA
Zobacz wideo Szczury grasują we Wrocławiu. Bezczelnie biegają choćby po dworcu głównym
Szczury w Lublinie przejęły już dwie ulice. Są coraz większe
Jak informuje serwis Kurier Lubelski, na forum internetowym pojawiło się ostrzeżenie dotyczące szczurów pojawiających się przy ulicy Kryształowej w Lublinie. Gryzonie najczęściej widywane są w pobliżu wjazdu do parkingu podziemnego - "w choinkach i nasypie". Przyciągają je resztki jedzenia, które leżą tuż obok pojemników z odpadami. Z relacji jednego z mieszkańców osiedla wynika, iż w ciągu zaledwie pięciu minut ujrzał kilka dużych szczurów. Miały około 15 centymetrów długości i pojawiały się w pobliżu śmietników.
Szczury są wielkie jak koty. To coś wstrętnego
- komentuje mieszkanka w rozmowie z Kurierem Lubelskim. Sytuacja dla osób zamieszkujących osiedle jest dość trudna i skutkuje sporymi obawami o własne bezpieczeństwo - tym bardziej iż na Węglinie Południowym gryzonie widywane są już nie tylko przy ulicy Kryształowej.
W ostatnich dniach mieliśmy też zgłoszenie, iż szczury widziano w rejonie ulicy Cyrkoniowej. To zaniedbany teren z niezamieszkałymi budynkami
- twierdzi Marcin Garbowski, przewodniczący zarządu dzielnicy Węglin Południowy.
Obowiązkowe deratyzacje to za mało? Rok zaczął się od trzech zgłoszeń dotyczących szczurów
Ewa Przeszlakowska, zarządzająca nieruchomościami przy ulicy Kryształowej, zapewnia jednak, iż "trutki zostały już rozłożone". Warto zaznaczyć, iż do lokalnej Straży Miejskiej wpłynęły w tym roku trzy zgłoszenia dotyczące szczurów, natomiast w 2024 roku było ich łącznie czternaście. Dotyczą różnych ulic oraz osiedli, co wskazuje, iż problem jest dość powszechny.
Zobacz też: Kilka budynków uniwersyteckich straciło zasilanie. Wszystko przez węża
Jak przypomina serwis, w 2023 roku nastąpiły zmiany dotyczące częstotliwości deratyzacji przeprowadzanych w centrum Lublina. Zgodnie z aktualnym regulaminem właściciele nieruchomości muszą przeprowadzać je co najmniej dwa razy w roku. W przypadku budynków na Starym Mieście i w śródmieściu aż cztery razy.
Obszar ten charakteryzuje się dużą liczbą punktów gastronomicznych, generujących znaczące ilości odpadów pochodzenia organicznego, które stanowią zanętę dla populacji gryzoni w tym obszarze. Celowym uznaje się zintensyfikowanie działań deratyzacyjnych w celu ograniczenia populacji szczurów w tej części miasta
- czytamy w uzasadnieniu projektu uchwały.
Dziękuje my, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.