Od kilku lat polscy przedsiębiorcy i konsumenci mierzą się z kolejnymi kosztami związanymi z gospodarką odpadami. Najpierw pojawiła się opłata konsumencka za jednorazowe opakowania z tworzyw sztucznych – obowiązująca od 2024 roku. Teraz Ministerstwo Klimatu i Środowiska przygotowuje kolejne przepisy, które mają wprowadzić system rozszerzonej odpowiedzialności producenta (ROP). Choć w założeniu to firmy mają ponosić koszty gospodarowania odpadami, specjaliści ostrzegają, iż w praktyce zapłaci klient końcowy.

Ile już płacimy za jednorazowe opakowania?
Od stycznia 2024 r. w sklepach, hurtowniach i lokalach gastronomicznych obowiązuje opłata konsumencka. Dotyczy kubków na napoje oraz pojemników na żywność gotową do spożycia. Stawki wynoszą:
- 0,20 zł za kubek,
- 0,25 zł za pojemnik.
Obowiązek ten obejmuje także maszyny vendingowe, a jego celem miało być ograniczenie plastiku jednorazowego użytku i wsparcie alternatywnych rozwiązań ekologicznych.
Nowa opłata od 2026 roku
Projekt nowelizacji ustawy zakłada, iż od początku 2026 r. producenci będą zobowiązani do finansowania selektywnego zbierania, transportu i przetwarzania odpadów opakowaniowych. Nowy system ROP przewiduje dwuletni okres przejściowy, a pełne wdrożenie planowane jest na 2028 rok.
Początkowo koszt opakowania będzie symboliczny – nie więcej niż pół grosza. Jednak od 2028 roku stawki wzrosną znacząco. Przewidziano m.in.:
- 1,76 zł za kilogram odpadów z tworzywa sztucznego,
- 0,17 zł za szkło,
- 0,63 zł za papier i tekturę,
- 1,68 zł za opakowania wielomateriałowe.
Według wyliczeń rządowych, wpływy z nowego systemu sięgną ponad 5 miliardów złotych rocznie.
„To nowy podatek” – alarmują eksperci
Zdaniem części branży recyklingowej i opakowaniowej, nowe przepisy to w praktyce kolejna forma podatku.
– To projekt, który ma na celu wprowadzenie nowego parapodatku i centralizację, biurokratyzację całego sektora gospodarki odpadami – komentuje Krzysztof Baczyński, prezes związku pracodawców EKO-PAK.
Krytycy podkreślają, iż choć formalnie obciążone zostaną firmy, to koszty zostaną przerzucone na konsumentów poprzez wyższe ceny produktów.
Co dalej z projektem?
Nowa ustawa jest w tej chwili na etapie konsultacji i opiniowania. Ministerstwo Klimatu i Środowiska argumentuje, iż dzięki niej samorządy zapłacą mniej za odbiór i zagospodarowanie odpadów, a producenci zostaną zmuszeni do większej odpowiedzialności za swoje wyroby.
Pełne wdrożenie systemu planowane jest na 2028 r., co oznacza, iż w ciągu kilku lat rynek opakowań i ceny produktów mogą ulec znaczącym zmianom.