170 protestów w całej Polsce
Wczoraj w całej Polsce odbyły się liczne protesty rolnicze. O tej dacie rolnicy informowali z wyprzedzeniem. Z opublikowanej przez organizatorów mapy wynika, iż pikiety odbyły się w około 170 miejscach. Na drogach, rondach i wiaduktach stanęły razem tysiące ciągników z flagami, transparentami i przeróżnymi hasłami. Jednak głównym postulatem był zdecydowany sprzeciw wobec umowy UE–Mercosur.
Rolnicy nie kryją obaw przed skutkami kolejnej umowy o wolnym handlu. Nie brakuje opinii, iż w dłuższej perspektywie możemy przegrać konkurencyjnie i cenowo. Rolnicy specjalizujący się w produkcji zbóż podkreślają, iż tam zbiera się dwa plony w roku. Koszty są niższe, a paleta substancji czynnych jest znacznie większa. – Jak mamy z nimi konkurować? – pytają liczni organizatorzy protestów. Stawką jest bezpieczeństwo żywnościowe i przyszłość europejskiej wsi.

Emocje, polityka i pomoc rolników
Jak zawsze, przy tego typu wydarzeniach, nie brakuje polityków, którzy „walcząc” razem z rolnikami chcą ocieplić swój wizerunek. Na ten problem po raz kolejny zwracali uwagę organizatorzy strajków. Jak zawsze, nie brakowało także nieprawdziwych informacji i zwykłego hejtu skierowanego w stronę protestujących.
Były także pozytywne akcenty. prawdopodobnie wszyscy czytali lub słyszeli o setkach aut, które utknęły wczoraj na trasie DK 7 w województwie warmińsko-mazurskim. Najtrudniejsza sytuacja była między Ostródą a Mławą. Okoliczni rolnicy ruszyli z pomocą kierowcom, używając traktorów i sprzętu do odśnieżania. Jak informowało Polskie Radio, w dziesiątkach przypadków udało się wyciągnąć zakopane samochody i tiry, tworząc „korytarz życia”.
źródło i zdjęcie: www.tygodnik-rolniczy.pl

2 godzin temu






