Ostateczne głosowanie nad ustawą mieszkaniową. istotny test dla koalicji

Zdjęcie: INTERIA.PL


Dzisiaj istotny test po rekonstrukcji rządu, która oprócz poprawy skuteczności, miała także uspokoić nastroje w koalicji. Sejm będzie głosował ustawę mieszkaniową, która wróciła z Senatu, a wcześniej wywołała ostry spór w koalicji. Polska 2050 do projektu rządowego wniosła bowiem poprawki, za którymi głosowała razem z PiS i Konfederacją. Senat je skasował i przywrócił rządową wersję projektu.


Jak pisaliśmy, po rekonstrukcji rządu za mieszkalnictwo będzie odpowiadać Tomasz Lewandowski z Lewicy w ramach nowo utworzonego Ministerstwa Finansów i Gospodarki, ale minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz utrzymała władzę nad Krajowym Zasobem Nieruchomości, który nadzoruje Społeczne Inicjatywy Mieszkaniowe (SIM-y).


O przejęcie mieszkaniówki była ostra walka, a eskalacja konfliktu miała miejsce przy głosowaniu nad ustawą zwiększającą wydatki na budownictwo społeczne i komunalne, kiedy Polska 2050 w Sejmie do projektu rządowego zgłosiła poprawki, za którymi zagłosowała razem z PiS i Konfederacją. Jedna z poprawek dopuszczała wcześniejszy wykup na własność mieszkań społecznych w miastach do 100 tys. mieszkańców, duga utrzymanie ustalania współczynnika parkingowego dla inwestycji w ramach lex deweloper (ok 1,5 proc. nowych inwestycji) na poziomie krajowym, a nie samorządowym.Reklama


W piątek ostateczne głosowanie ustawy mieszkaniowej


Senat wniósł swoje poprawki, które w praktyce skasowały poprawki sejmowe i ustawa wróciła do Sejmu w wersji rządowej. Dzisiaj, w piątek, ostateczne głosowanie. Sejm będzie głosował nad ustawą i może przyjąć ją w wersji jak wróciła z Senatu, albo zagłosować za odrzuceniem poprawek senackich.
- Senat przywrócił brzmienie projektu rządowego, który był głęboko przeanalizowany i szeroko skonsultowany. Jako ministerstwo popieramy poprawki Senatu i chcielibyśmy żeby Sejm przegłosował ustawę w takiej wersji jaka wyszła z rządu - mówi Interii Tomasz Lewandowski.
Minister Pełczyńska-Nałęcz była dopytywana przez Marcina Fijołka w programie Graffiti w Polsat News o to jak zagłosuje Polska 2050.


Są pewne różnice poglądów, ale istota tej ustawy jest wspólna. Są tam zwiększone limity na budownictwo społeczne. Na pytanie, co minister rekomendowała by posłom Polski 2050 odpowiedziała:
- My nieprzypadkowo argumentujemy, przekonujemy naszych koalicjantów od dłuższego czasu, iż w małych miastach musimy prowadzić inną politykę mieszkaniową - mówiła.


Senat skasował poprawki Polski 2050


Dopytywana, odpowiedziała, iż "cała ustawa przejdzie, to jest bezdyskusyjne". Przypomnijmy, iż ustawa zwiększa skokowo limity wydatków na budowę i remonty mieszkań komunalnych, budownictwo społeczne, akademiki łącznie do 45 mld zł w perspektywie do 2030 roku.
Od szybkiego przyjęcia i wejścia w życie tej ustawy zależy tempo przekazywania samorządom kolejnych transz środków na inwestycje mieszkaniowe, w tym SIM –y, które są programem budowy tanich mieszkań na wynajem.


Po rekonstrukcji rządu, rzecznik Lewicy Łukasz Michnik we wpisie o nowym podziale kompetencji podkreślił, iż Lewica bierze odpowiedzialność za politykę mieszkaniową kraju, wszystkie kompetencje Ministerstwa Rozwoju dot. mieszkań trafią do Tomasza Lewandowskiego w resorcie finansów i gospodarki.
Z kolei minister Pełczyńska-Nałęcz zamieściła wpis z listą zadań na najbliższy rok, który sugeruje, iż nie odpuszcza ambicji do zmian na szerszych polach polityki mieszkaniowej niż nadzorowanie KZN.


"Kolejne ustawy chroniące prawa mieszkańców i kupujących mieszkania - w tym ustawa antypatodeweloperska oraz o cenach transakcyjnych. Więcej pieniędzy na społeczne budownictwo i więcej społecznych mieszkań" - napisała w jednym z pięciu głównych punktów.
Monika Krześniak-Sajewicz