W poniedziałek 1 lipca aktywiści klimatyczni z grupy Ostatnie Pokolenie zablokowali Wisłostradę, jedną z najważniejszych arterii Warszawy. Grupa, licząca około 15 osób, spowodowała ogromne korki, co doprowadziło do wzrostu emisji spalin. Ich działania, choć mają na celu zwrócenie uwagi na kwestie klimatyczne, prowadzą do poważnych problemów komunikacyjnych i środowiskowych. Warto przypomnieć, iż sama organizacja jest uważana w wielu krajach (m.in. w Niemczech) za zorganizowaną grupę przestępczą. Może to czas najwyższy, aby również w Polsce zdelegalizować działania rodzimych „aktywistów”?
- Blokada Wisłostrady przez Ostatnie Pokolenie spowodowała zwiększenie emisji spalin.
- Akcja przyczyniła się do poważnych utrudnień w ruchu i nerwowych sytuacji wśród kierowców.
- Działania aktywistów wywołały debatę na temat efektywności i etyki takich protestów.
Aktywiści z grupy Ostatnie Pokolenie blokują Wisłostradę, zwiększając emisję spalin
W poniedziałkowy poranek Warszawa stanęła w korkach. Ostatnie Pokolenie, grupa aktywistów klimatycznych, zorganizowała protest, blokując Wisłostradę – jedną z kluczowych arterii stolicy. Grupa liczyła około 15 osób, z których 10 fizycznie utrudniało przejazd samochodom. Ich działanie miało na celu zwrócenie uwagi na konieczność walki z kryzysem klimatycznym, ale efekt był odwrotny do zamierzonego.
Protest rozpoczął się około godziny 8 rano na wysokości Arkad Kubickiego. Aktywiści usiedli na jezdni, stawiając bierny opór. Na szczęście policja interweniowała po około 20 minutach, usuwając protestujących z drogi i przywracając płynność ruchu. Niemniej jednak pomimo szybkiej reakcji służb, zablokowanie Wisłostrady doprowadziło do powstania gigantycznych korków, a co za tym idzie… do znacznego wzrostu emisji spalin.
Czytaj również: Setki „aktywistów” zaatakowało fabrykę Tesla Gigafactory w Niemczech!
Co ciekawe, aktywiści z Ostatniego Pokolenia argumentują, iż ich działania są odpowiedzią na brak reakcji rządu na kryzys klimatyczny. Domagają się przekierowania funduszy z budowy nowych autostrad na rozwój lokalnego transportu publicznego oraz wprowadzenia biletu miesięcznego za 50 złotych na terenie całego kraju. Ich postulaty budzą jednak kontrowersje z powodu metod, jakimi próbują je realizować.
Blokada w centrum Warszawy. Aktywiści zablokowali Wisłostradę pic.twitter.com/Loz7FeTO8s
— Mateusz (@mateusz_dolak) July 1, 2024
Co najistotniejsze – blokada Wisłostrady przez Ostatnie Pokolenie, jednej z najbardziej ruchliwych dróg Warszawy, przysporzyła więcej problemów niż korzyści. Wielu kierowców, próbując ominąć blokadę, wjeżdżało na trawniki, co prowadziło do dodatkowych szkód. Frustracja kierowców, którzy nie mogli dotrzeć na czas do pracy, również była ogromna. Wzmożony ruch i zwiększone spaliny tylko pogorszyły sytuację, co stoi w sprzeczności z deklarowanymi celami aktywistów.
Ostatnie Pokolenie uznane za grupę przestępczą w Niemczech
Działania Ostatniego Pokolenia nie ograniczają się tylko do Polski. W Niemczech grupa ta została uznana za zorganizowaną grupę przestępczą na mocy prawomocnego wyroku Sądu Krajowego w Monachium. Co więcej, sąd uznał, iż działalność Ostatniego Pokolenia jest nastawiona na popełnianie przestępstw, w tym blokady dróg i lotnisk. Dodatkowo, izba ds. bezpieczeństwa państwowego stwierdziła, iż aktywności grupy stanowią znaczne zagrożenie dla bezpieczeństwa publicznego. W związku z tym przeszukania i konfiskaty mienia aktywistów zostały uznane za zgodne z prawem, co potwierdza powagę ich działań.
Decyzją sądu, dziesięć skarg aktywistów przeciwko przeprowadzonym przeszukaniom zostało odrzuconych jako nieuzasadnione. Sąd Krajowy podkreślił, iż przestępstwa nie są narzędziem wolnego, demokratycznego dyskursu, ale wyrazem zamiarów przestępczych. W związku z tym nakazy przeszukania wobec aktywistów są zgodne z prawem i nie ma możliwości odwołania się od tej decyzji.
Na miejsce blokady przyjechała Policja. Osoby na ulicy domagają się zatrzymania budowy nowych autostrad i w zamian walki z wykluczeniem transportowym. pic.twitter.com/QG7wt0LLa1
— Ostatnie Pokolenie (@OstatniePokolen) July 1, 2024
Co równie istotne, działania Ostatniego Pokolenia wywołały szeroką debatę na temat etyki i efektywności takich form protestu. Blokada dróg i zwiększanie emisji spalin przez tworzenie korków wydają się być kontrproduktywne w kontekście walki o czystsze środowisko.
Ostatnie Pokolenie powinno zostać zdelegalizowane?
Biorąc pod uwagę powyższe wydarzenia oraz podobne działania grupy w Polsce, warto rozważyć delegalizację organizacji Ostatnie Pokolenie w naszym kraju. Aktywiści tej grupy wielokrotnie dopuszczali się blokad dróg i mostów, co prowadziło do poważnych zakłóceń w ruchu oraz wzrostu emisji spalin. Przykłady takich działań obejmują blokady mostów Poniatowskiego i Gdańskiego w Warszawie, które również zakończyły się interwencją policji.
Dodatkowo, aktywiści Ostatniego Pokolenia często stosują radykalne metody protestu, jak oblewanie farbą zabytków czy zakłócanie wydarzeń kulturalnych. Tego typu działania są jednak nie tylko nielegalne, ale również szkodliwe dla społeczeństwa i środowiska.
Z tego powodu działania Ostatniego Pokolenia wywołały szeroką debatę na temat etyki i efektywności takich form protestu. Choć cel jest szczytny, to metody budzą ogromne wątpliwości. Otóż blokada dróg i zwiększanie emisji spalin przez tworzenie korków wydają się być kontrproduktywne w kontekście walki o czystsze środowisko.
Czytaj również: Ekologia martwi i intryguje, ale nie skłania do poświęceń
Ponadto, protesty klimatyczne są ważnym elementem debaty publicznej, ale muszą być przeprowadzane w sposób odpowiedzialny i przemyślany. Blokowanie ruchu w godzinach szczytu nie tylko utrudnia życie mieszkańcom, ale również przyczynia się do wzrostu zanieczyszczeń. W rezultacie, efektywna walka z kryzysem klimatycznym wymaga współpracy i konstruktywnych działań, które nie będą pogarszać sytuacji.
Aktywiści klimatyczni chcą sparaliżować lotniska! Policja robi naloty na domy
Znajdziesz nas w Google News