Oszczędzaj dzięki technologii See&Spray

4 godzin temu
Zdjęcie: Oszczędzaj dzięki technologii See&Spray


W technologii oprysku See&Spray operator ma możliwość regulacji czułości i długości oprysku. Wszystko w zależności od warunków na polu. Fot. K. Grzeszczyk

Prezentacja najnowszego opryskiwacza John Deere R975i z technologią See&Spray odbyła się 13 maja w Rolniczym Gospodarstwie Doświadczalnym Dłoń, które należy do Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu. Gospodarstwo o powierzchni 630 ha stanowi zaplecze uczelni w zakresie prowadzenia prac naukowo-badawczych i działalności dydaktycznej. Krzysztof Grzeszczyk

W gospodarstwie w miejscowości Dłoń jest prowadzona produkcja roślina i zwierzęca. Na polach uprawiana jest pszenica ozima ok. 90 ha, rzepak ozimy ok. 90 ha, jęczmień ozimy ok. 140 ha, burak cukrowy ok. 135 ha, kukurydza ok. 85 ha, lucerna, koniczyna z trawami zajmuje obszar ok. 30 ha, a łąki i pastwiska ok. 40 ha. Poza tym utrzymywanych jest 600 szt. bydła w tym ok. 200 krów mlecznych. W gospodarstwie jest wykorzystywany nowoczesny park maszynowy.

Kilka fabryk

Firma John Deere ma 65-letnie doświadczenie w produkcji opryskiwaczy. Fabryka w Europie znajduje się w miejscowości Horst w Holandii, gdzie są produkowane opryskiwacze ciągane serii M i R, a w Włoskiej miejscowości Ravenna są produkowane opryskiwacze samojezdne. W USA w miejscowości Des Moines są produkowane opryskiwacze samojezdne. Jest też fabryka opryskiwaczy w Brazylii.

Pojedyncze sterowanie rozpylaczem

Prezentowany opryskiwacz John Deere R975i był wyposażony w technologię See&Spray. Jest ona stosowana w Stanach Zjednoczonych od 2021 roku. W tym roku odbywa się cykl pokazów z udziałem opryskiwacza wyposażonego w technologię See&Spray. To rozwiązanie można już jako opcję zamówić do nowego opryskiwacza. Podstawą do funkcjonowania technologii See&Spray jest wyposażenie opryskiwacza w system Indiwidual Nozzle Control Pro tzw. INC Pro, czyli indywidualną kontrolę poszczególnych rozpylaczy.

W systemie INC Pro dzięki funkcji modulacji w momencie zwiększania prędkości jazdy ciśnienie w układzie cieczowym jest stałe, a co za tym idzie kropla wydobywająca się z rozpylacza jest o tej samej wielkości. To wszystko dzięki systemowi PowrSpray, czyli dwóm pompom odśrodkowym, które są w stanie zapewnić wymagane ciśnienie i dawkę w momencie załączenia oprysku. Przy każdej głowicy opryskowej jest umieszczony zaworek, który działa z częstotliwością 15 Hz, czyli w przeciągu sekundy 15 razy zaworek może się zamknąć i otworzyć. Jest też możliwość regulacji cykli roboczych, które można ustawić w zakresie od 25 do 100% kiedy mamy cały czas otwarty dopływ cieczy do rozpylacza i wykonujemy wtedy tradycyjny cało powierzchniowy oprysk. Korzystając z funkcji pulsacji INC Pro pracujemy w zakresie 50-75%, żeby nie tracić na jakości oprysku.

Kamery są umieszczone co 1 m, a każda z nich skanuje powierzchnię 0,8 m2. Kamera potrzebuje czasu 200 milisekund, żeby wykryć zieloną roślinę. Fot. K. Grzeszczyk

Jeżeli pracujemy z prędkością ok. 8 km/h, a mając ustawiony cykl na 85% to możemy zwolnić i wtedy opryskiwacz automatycznie wejdzie na niższy cykl roboczy, a w momencie zwiększenia prędkości system przełączy się na wyższy cykl (rozpylacze będą przez dłuższą chwilę otwarte), bez straty jakości wykonywanego zabiegu ochrony roślin zachowując przy tym to samo ciśnienie i dawkę oprysku. System INC Pro daje jeszcze jedną funkcję krzywej skrętu. Bez tej funkcji jadąc po łuku czy omijając jakąkolwiek przeszkodę np. słup czy zastoisko wodne to wtedy wewnętrzna część belki będzie się poruszać wolniej niż druga jej zewnętrzna część. Wtedy możemy mieć 4 krotnie różną dawkę pomiędzy stroną zewnętrzną, a wewnętrzną. Natomiast mając system INC Pro poruszając się po łuku rozpylacze będą miały różny cykl otwarcia. Te po wewnętrznej stronie będą się rzadziej otwierać, a te po zewnętrznej częściej, żeby wyrównać efekt skrętu. Wszelkich ustawień dokonuje się na monitorze w kabinie ciągnika. Operator dokonuje m.in. wyboru rozpylacza, ciśnienia roboczego, ustawień cyklu roboczego, kompensację skrętu czy też cyklu roboczego na sekcję.

Wymierne oszczędności

Technologia See&Spray Select pozwala sporo zaoszczędzić. Na środkach ochrony roślin jest to choćby do 70% (wszystko zależy od poziomu zachwaszczenia), oprócz tego mamy rzadsze uzupełnianie zbiornika. Natomiast o ile wziąć pod uwagę wskaźnik trafień środka ochrony roślin w obszar występowania chwastów to jest on określony na ok. 98%. To rozwiązanie jest przyjazne dla środowiska, ogranicza zanieczyszczenia wody i wpływ na organizmy, możemy przez to mieć mniejsze nakłady na herbicydy i uzyskiwać wyższe plony.

Na belce polowej umieszczonych jest 5 procesorów. Moduł przetwarzanie (IPM) steruje 8 kamerami i obsługuje 16 rozpylaczy. Fot. K. Grzeszczyk

Tą nową technologię można stosować przed wschodami roślin i po ich wschodach. Przed wschodami jest to dużo łatwiejsze, bo pryskamy wszystko co jest zielone na brązowej czy ciemnej glebie. Jak ten system działa? Na belce polowej co 1 m są umieszczone kamery. Każda z nich skanuje obszar o powierzchni 0,8 m2. Fotografują one pole z szybkością 30 klatek na sekundę. Na belce polowej umieszczonych jest pięć procesorów (moduły do przetwarzania obrazu IPM).

Każdy z modułów steruje 8 kamerami i obsługuje 16 rozpylaczy. o ile kamera wykryje zielony obszar to wtedy impuls trafia do procesora, który wysyła sygnał do otwarcia rozpylacza by ten pokrył dany zielony obszar środkiem ochrony roślin. Istnieje możliwość regulacji długość nanoszenia środka ochrony roślin. Współczynnik trafienia herbicydem jest na poziomie 98-100%. Zaoszczędzić można 40-70% kosztów w zależności od tego jak „zielone” jest pole. Druga aplikacja działa powschodowo. W tym przypadku stosujemy oprysk See&Spray między rzędami. System może pracować w międzyrzędziach o szerokości od 25 do 100 cm. Kamery działają tak samo jak powyżej. Trzeba tylko wpisać na wyświetlaczu szerokość między rzędami. Procesory wykrywają rzędy na polu i szukają zielonych obiektów między nimi. Aplikacja herbicydu następuje na chwasty między rzędami. Współczynnik trafienia jest określony na 95-98%, a oszczędności są szacowana na 30-70% w zależności od tego jak „zielone” są międzyrzędzia.

Operator na monitorze może ustawić czułość oprysku w skali od 1 do 5. Jest to zależne od wielkości chwastów jakie chcemy pokryć herbicydem. Pozycja 1 to chwasty o wielkości 64 mm, a przy 5 jest to 3-4 mm. Jest też opcja pracy z włączonymi i wyłączonymi światłami. Kolejny istotny parametr to długość oprysku określa ona minimalny czas w sekundach oprysku przez rozpylacz. Wybrane ustawienie jest skorelowane z metrami liniowymi w kierunku jazdy. Wartość tę reguluje się do 1 do 3 m. Na belce są dodatkowe kamery z balansem bieli i czujnikiem światła. Są one montowane na końcach belki polowej. Opcjonalnie może być zamontowane oświetlenie LED na każdą kamerę. Opryskiwacz musi mieć też zmienną geometrię belki TerrainCommand Pro z pięcioma czujnikami ultradźwiękowymi. Zasięg ich działania jest od 30 do 120 cm. Układ See&Spray działa z wyświetlaczami G5. Każdy opryskiwacz ma zawarty również modem JDLink, żeby wysyłać dane bezpośrednio do Operations Center. Do całości funkcjonowania potrzebny jest również odbiornik StarFire.

Idź do oryginalnego materiału