Otwórz się!

4 dni temu

Z Anną Krawczyk oraz Julią Froese-Prokop, Globalnymi Ambasadorkami DEI w Grupie HEINEKEN, rozmawiamy o różnorodności, równości oraz inkluzywności w Grupie Żywiec oraz o tym, dlaczego te zagadnienia są tak istotne w naszej organizacji.

Jaką rolę w Grupie Żywiec odgrywa DEI (ang. Diversity, Equity, Inclusion) czyli różnorodność, równość oraz inkluzywność?

Anna: Pod tymi hasłami kryją się tak naprawdę podstawowe rzeczy, z którymi stykamy się na co dzień. Najczęściej porównujemy to do… imprezy. Różnorodność jest wtedy, gdy wszyscy są zaproszeni na imprezę. Równość szans – gdy wszyscy mają taki sam dostęp do parkietu. Inkluzywność kiedy każdy jest zaproszony do tańca i może tańczyć jak chce. A jeżeli każdy tańczy tak jak gdyby nikt nie patrzył – wtedy mówimy o kulturze przynależności. I stworzenie takiego miejsca pracy, w którym każdy będzie się czuł tak komfortowo i bezpiecznie jest naszym celem. Dlatego już od 2 lat wdrażamy i stawiamy na praktyki inkluzywne w naszej firmie. Są to bezpieczeństwo, również w rozumieniu psychicznym, transparentność, zarówno w komunikacji, tak by wszystko było zawsze dla wszystkich jasne, jak i w podejmowaniu decyzji, by ten proces był dla wszystkich klarowny i oczywisty. To szukanie wspólnej płaszczyzny porozumienia, poszukiwanie różnych punktów widzenia, udzielanie informacji zwrotnej w takiej formie, by nikogo tym nie ranić, rozwijanie samoświadomości uprzedzeń czy wiedza jak zapewnić wszystkim równe szanse. Jest to u nas obowiązkowy obszar rozwoju dla wszystkich liderów. Komunikacja tych tematów obejmuje również całą Grupę Żywiec i wszystkich naszych pracowników. Ich popularyzacją zajmują się ambasadorzy otwartości w ramach zespołu „Otwórz swoje Ż”. Łącznie to 16 osób w różnych lokalizacjach.

A czym jest Tydzień Otwartości?

Anna: Na całym świecie 21 maja obchodzimy światowy dzień różnorodności kulturowej, który jest ważnym świętem w tak dużej, globalnej organizacji jak Grupa HEINEKEN. Jesteśmy bardzo różnorodną firmą, mamy różne lokalizacje, różne działy, część z nas pracuje w trybie zmianowym, część hybrydowo, w okresie browary pracują 24 na dobę 7 dni w tygodniu – ciężko to zgrać, więc zamiast jednego wydarzenia przygotowujemy z tej okazji Tydzień Otwartości, by każdy chętny mógł wziąć udział w aktywnościach z tym związanych.

Julia: Tydzień Otwartości to taki moment w roku, kiedy poświęcamy czas, żeby porozmawiać o nas samych, o tym jak chcemy być traktowani, jakie wartości są dla nas ważne jako organizacji i jak sprawić, aby były też ważne dla naszych pracowników. To jest przestrzeń, którą wykorzystujemy w dużej mierze do edukacji i dialogu. Tworzymy angażujące treści, które w tym roku były związane z naszymi 9 praktykami inkluzywnymi. Te wartości są dla nas zestawem wskazówek, które podpowiadają nam w jaki sposób należy się zachowywać, żeby tworzyć fajne otwarte miejsce pracy, w którym każdy z nas może czuć się dobrze, może być szczerze sobą i nie ma obaw iż będzie przez to źle oceniony albo będą groziły mu z tego powodu jakieś konsekwencje. Tydzień Otwartości jest też po to, żebyśmy spędzili trochę czasu razem i żebyśmy lepiej się poznali.

Jak wyglądał Tydzień Otwartości w tym roku?

Anna: To już druga edycja, która składała się z szeregu wydarzeń. Największą atrakcją jest zawsze gość zewnętrzny – w ubiegłym roku była to Janina Bąk, którą wszyscy znają jako Janina Daily, a w tym roku naszym gościem był Maciek Makselon, specjalista od języka polskiego, który pokazywał nam czym jest język inkluzywny, dlaczego jest taki ważny, jak ze sobą rozmawiać, żeby się nie ranić. Tydzień Otwartości zakończyliśmy webinarem o komunikacji bez przemocy. Rozmawialiśmy o empatycznym sposobie komunikacji, wzajemnym szacunku w rozmowie, języku i zachowaniu, nastawieniu na rozwiązywanie konfliktów, a nie ich eskalację oraz proste założenie, żeby zawsze pamiętać, iż po drugiej stronie jest człowiek. Staramy się, żeby te spotkania wnosiły coś, co po ludzku nam się w życiu przyda, bo przecież każdy potrzebuje pewnych umiejętności, każdy rozmawia w życiu z partnerem, partnerką, dziećmi, z rodzicami, z dziadkami, i wtedy te umiejętności są potrzebne, sytuacje związane z pracą nie są w tym wypadku wcale najważniejsze.

Julia: Kolejnym elementem Tygodnia Otwartości, o którym warto wspomnieć są aukcje charytatywne, których mieliśmy ponad 50, ale nie sama liczba jest najważniejsza – zachęcałyśmy pracowników, żeby wystawili w tej akcji rzeczy unikalne, manualnie robione, związane z ich hobby i pasjami, w których realizują się po godzinach. Ostatecznie do wylicytowania były naprawdę niesamowite rzeczy – pieczony w domu chleb według rodzinnej receptury od dyrektora browaru, lekcja tańca z naszą dyrektorką działu personalnego albo gotowanie z nią w rodzinnej kuchni, a prezes zaoferował, iż przez pół dnia będzie wykonywał obowiązki służbowe osoby, która wygra licytację. Poza tym mamy manualnie robioną ceramikę, lekcje rękodzieła czy nurkowania, oraz robione na drutach i szydełku przedmioty. Akcja spotkała się z ogromnym zainteresowaniem – łącznie udało się zebrać ponad 14 tys. zł dla Fundacji Nowej Wspólnoty wspierającej dialog, rozmowę i porozumienie. Te licytacje i wystawione na nich przedmioty czy doświadczenia, które oferują nasi pracownicy innym to fajny sposób, żeby trochę lepiej nawzajem się poznać, dowiedzieć się o rzeczach, o których na co dzień w pracy nie mamy okazji rozmawiać i się tym dzielić.

Anna: Dodatkowa rzecz która dzieje się na wyższym poziomie i w której możemy uczestniczyć w Polsce to „Mix and Match” – czyli inicjatywa Heinekena, w której można się zgłosić do puli osób, które chcą się poznać. Od naszego globalnego zespołu dostajemy namiary na partnera do wirtualnego spotkania i rozmowy. Są to ludzie na różnych szczeblach kariery, z różnych, niekiedy bardzo egzotycznych zakątków świata – to okazja żeby stworzyć i rozwinąć relacje pomiędzy pracownikami różnych działów, z różnych krajów, wymienić się doświadczeniami, porozmawiać o wyzwaniach i czasem spojrzeć na nie ze świeżej perspektywy, a choćby porozmawiać o jakichś sprawach prywatnych, rodzinnych, zainteresowaniach, czy pasjach. To mocne postawienie na otwartość, na poznanie drugiego człowieka i ciekawość względem innych.

Jak pracownicy odbierają te działania?

Julia: W Grupie Żywiec wartości, o których rozmawiamy w ramach Tygodnia Otwartości, są dla nas czymś naturalnym. Bezpieczeństwo osobiste i swoboda wyrażania siebie są dla nas ważne, a język inkluzywny jest potrzebny. Jesteśmy przekonani, zarówno w Grupie Żywiec jak i w całej Grupie HEINEKEN, iż ma to znaczenie i takie podejście faktycznie wpływa na nas, na nasze samopoczucie na co dzień, na to jak działamy, jak czujemy się w pracy i poza pracą. Natomiast zdajemy sobie sprawę, iż wciąż potrzebujemy rozmawiać, uczyć się i zdobywać nową wiedzę. Komunikacja wydaje się czymś naturalnym i oczywistym, bo przecież robimy to cały czas, codziennie, od zawsze, a tak naprawdę okazuje się, iż sporo rzeczy możemy jeszcze poprawić. Dlatego staramy się tworzyć naszym pracownikom okazje żeby o tym rozmawiać, aby się szkolić i doskonalić.

Chcę też podkreślić, iż każdy z pracowników, niezależnie od tego w jakim miejscu i na jakiej pozycji pracuje, ma wpływ na to, jak wygląda jego miejsce pracy, więc zachęcamy naszych ludzi, żeby reagowali, żeby zwracali uwagę, żeby mieli poczucie, iż nie są sami, o ile jest coś co ich niepokoi. Mamy w tym celu przygotowane dedykowane procedury i odpowiednie narzędzia, takie jak platforma Speak Up, gdzie możemy zgłaszać swoje wątpliwości czy sytuacje, które nas zaniepokoiły w sposób bezpieczny i całkowicie anonimowy oraz uzyskać pomoc w rozwiązaniu problemu. To jest bardzo istotne żebyśmy nie byli bierni, bo tylko kiedy będziemy działać i tylko kiedy będziemy wzajemnie sobie zwracali uwagę, robiąc to bez przemocy, z wzajemnym szacunkiem i używając inkluzywnego języka, tylko wtedy będziemy w stanie tworzyć wspólnie coraz lepsze miejsce pracy dla nas wszystkich.

Dziękujemy za rozmowę!

Idź do oryginalnego materiału