Choć od dawna mówi się o pełnej cyfryzacji systemu Identyfikacji i Rejestracji Zwierząt (IRZ), wielu rolników może odetchnąć z ulgą. Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi ogłosiło, iż papierowe zgłoszenia będą możliwe aż do 31 grudnia 2026 roku.

Decyzję tę przedstawił wiceminister rolnictwa Jacek Czerniak, podkreślając, iż nowe przepisy obejmą wszystkich posiadaczy bydła, owiec, kóz, świń oraz właścicieli koniowatych. Również księgi rejestracji będzie można wciąż prowadzić w tradycyjnej, papierowej formie.
Głos rolników został wysłuchany
Za przedłużeniem terminu mocno lobbowały izby rolnicze. Ich zdaniem wielu gospodarzy – szczególnie tych starszych, a także zamieszkałych na terenach z ograniczonym dostępem do internetu – mogłoby mieć poważne trudności z obsługą wyłącznie elektronicznego systemu.
Rolnicy ostrzegali, iż nagłe przejście na pełną cyfryzację mogłoby spowodować chaos i błędy w dokumentacji, co w praktyce mogłoby skutkować sankcjami czy problemami w rozliczeniach.
Proces legislacyjny w toku
Decyzja rządu nie była przypadkowa. 1 lipca 2025 roku Rada Ministrów przyjęła projekt ustawy o zdrowiu zwierząt (UC40), który następnie skierowano do Sejmu (druk nr 1479). W projekcie znalazły się m.in. przepisy wprowadzające właśnie wydłużenie okresu przejściowego do końca 2026 roku.
Co to oznacza dla gospodarstw?
- rolnicy przez cały czas mogą wybierać między wersją papierową a elektroniczną,
- księgi rejestracji mogą być prowadzone w tradycyjnej formie,
- młodsze pokolenie gospodarzy ma dodatkowy czas, by oswoić się z pełną cyfryzacją,
- starsi rolnicy nie zostaną od razu „odcięci” od znanej im formy dokumentacji.
Przyszłość: bez papieru, ale z czasem na naukę
Resort rolnictwa podkreśla, iż celem wciąż pozostaje pełne przejście na system elektroniczny. Jednak – jak podkreślają eksperci – takie zmiany muszą odbywać się stopniowo i z uwzględnieniem realiów wsi.