Piękna tradycja góralska! Zobacz jak wyglądał redyk jesienny 2024 w Szczawnicy! [FOTORELACJA]

2 godzin temu
Zdjęcie: Redyk jesienny w Szczawnicy


Nasze piękne góry słyną nie tylko z majestatycznych widoków, ale i ludowych góralskich tradycji. Jedną z nich jest redyk jesienny, czyli spędzanie owiec z pastwisk. Pojechaliśmy dla Was do Szczawnicy, aby pokazać Wam tą tradycję!

Redyk jesienny

Redyk to tradycyjny góralski rytuał, który ma swoje korzenie w pasterskich obyczajach regionów górskich. Podczas redyku jesiennego owce są spędzane z letnich pastwisk u podnóża gór do miejsc bezpiecznych w okresie zimowym. Zarówno redyk wiosenny jak i jesienny to jedno z najważniejszych wydarzeń w górskich regionach naszego kraju, a w szczególności na Podhalu.

Szczawnica kultywuje tradycje

Redyk jesienny w Szczawnicy przyciągnął w tym roku tłumy ludzi z całej Polski. Przy drodze wiodącej z podhalańskich gór owiec i górali wyczekiwało tysiące widzów. Wydarzenie w Szczawnicy jest bowiem najbardziej spektakularnym wydarzeniem w tym czasie. Z roku na rok zyskuje na popularności.

Podczas wydarzenia realizowane są również liczne obrzędy, a mieszkańcy prezentują swoje umiejętności w tańcach i pieśniach, co tworzy niepowtarzalną atmosferę. To doskonała okazja do odkrycia lokalnych smaków, rzemiosła oraz podziwiania pięknych górskich krajobrazów, które przyciągają miłośników natury i kultury z całej Polski.

Władze Szczawnicy z dumą podkreślają, iż redyk jest jednym z najbardziej spektakularnych świąt obchodzonych w polskich górach. Pierwszy przemarsz miał miejsce w 1948 roku, kiedy to ulicami przeszło aż osiem tysięcy owiec. Od tamtego czasu redyk stał się corocznym wydarzeniem, które regularnie przyciąga tłumy.

Redyk nie tylko w Szczawnicy!

Jeśli nie zdążyliście do Szczawnicy lub chcielibyście zobaczyć redyk jesienny to jeszcze nic straconego!

19.10.2024 – Redyk w Kluszkowcach, szczegóły wkrótce.

27.10.2024 – Redyk w Czarnym Dunajcu, święto braci Hyrczyków.

20.10.2024 – Redyk ze Skawicy do Poronina, prowadzony przez bacy Krzysztofa Bachledę-Curusia.

Idź do oryginalnego materiału