Serwis ITwiz przeprowadził bardzo interesujący wywiad z Piotrem Kubickim, członkiem zarządu ds. transformacji cyfrowej spółki PKP Polskie Linie Kolejowe S.A.
Tematem rozmowy było 8-letnie opóźnienie w budowie systemu GSM-R.
Kubicki mówi w nim, iż projekt GSM-R jest w katastrofalnym stanie. w tej chwili PKP PLK chce, aby Nokia Solutions and Networks oraz SPC - partnerzy konsorcjum - wrócili na plac budowy (w maju 2023 roku pisano o ponad 1000 dniach opóźnień w realizacji projektu – przyp. red.). Wciąż prowadzone są mediacje w Sądzie Polubownym przy Prokuratorii Generalnej.
Według Kubickiego, brak GSM-R spowoduje zatrzymanie procesu cyfryzacji PKP PLK na kilka lat. Przetarg na budowę systemu łączności GSM-R ogłoszono we wrześniu 2015. Do jego rozstrzygnięcia doszło w październiku 2017 roku. Wówczas podpisano umowę z obiema spółkami na prawie 2,8 mld zł. Obejmowała ona montaż systemu łączności GSM-R na ponad 13 tysiącach km linii kolejowych oraz postawienie 1270 stacji bazowych.
Kubicki twierdzi, iż jeżeli nie zakończymy tego projektu, nie będziemy mogli w Polsce zbudować europejskiego systemu zarządzania ruchem kolejowym ERTMS (European Rail Traffic Management System – przyp. red). Jego ideą jest zaś to, aby był kompatybilny pomiędzy różnymi państwami Europy. GSM-R ma być warstwą transmisyjną dla tego systemu i obsługiwać łączność głosową dla cyfrowego radia i transmisje danych dla przesyłania informacji na potrzeby systemu ETCS2 (European Train Control System – przyp. red.). Jest to tzw. aktywny tempomat dla pociągów.
Tymczasem mówi się już o następcy GSM-R, systemie FRMCS. GSM-R to nie jest „najnowsza” technologia. Działa w standardzie 2G. Jej następca, Future Railway Mobile Communications System - FRMCS - będzie działał już w oparciu o technologię 5G. Ale zaznaczmy, iż standard ten nie pozostało gotowy. Ta technologia ma zastąpić GSM-R w roku 2030.
Teraz PKP PLK będzie prowadzić testy FRMCS, ale mają one wystartować dopiero za rok. Będą realizowane 2 testy jako RAN i Open RAN.
Większość nowego taboru w Polsce ma wbudowany zarówno system GSM-R, jak i ETCS 2. Może więc funkcjonować zgodnie z europejskim systemem zarządzania ruchem kolejowym. Zmiana technologii na FRMCS w pojazdach to w miarę prosta sprawa polegająca na wymianie modułu radiowego obsługującego głos i dane.
GSM-R, który PLK zaczęły budować w 2017 roku to maszty radiowe. W przypadku FRMCS’a potrzeba zdecydowanie więcej masztów i innego na nich sprzętu.
Kubicki twierdzi, iż choć FRMCS ma zastąpić GSM-R w 2030 to warto w niego inwestować, bo GSM-R ma być „bazą” dla innych systemów łączności. Na ten system składać się będzie wspomniane 1270 stacji bazowych połączonych 13 tysiącami km linii światłowodowych. Zanim PKP PLK wdroży FRMCS to będzie musiało tę sieć zagęścić. W tym przypadku chcemy wykorzystać stacje bazowe czterech, działających w Polsce operatorów komercyjnych. Dzięki temu powstanie wspólna infrastruktura. Na świecie żaden zarządca infrastruktury krytycznej - gazownicy, energetycy, kolejarze, wojsko - nie stawiają własnych masztów telefonii komórkowej. Jest to infrastruktura pasywna. Lepiej skorzystać z tego, który już stoi. Dzięki temu zaś skrócić proces budowy własnej sieci.
Nadajniki operatorów komercyjnych uzupełnią sieć masztów postawionych w projekcie GSM-R. Aby wiedzieć, w których miejscach konieczna jest kooperacja z operatorami PKP PLK musi skończyć budować własne maszty.
Według pierwotnego planu wszystkie maszty pod GSM-R powinny już istnieć.
Teraz system GSM-R ma zostać uruchomiony pod koniec 2028 roku lub na początku roku 2029.