Po co nam zakaz nocnej sprzedaży alkoholu?
Zdjęcie: Mężczyzna o siwych włosach w garniturze na tle nocnych świateł miasta oraz dużego znaku zakazu picia alkoholu, na którym widnieją przekreślone butelka i kieliszek.
- Zostałem alkoholikiem… Kiedyś byłem antysemitą; byłem denialistą klimatycznym, a teraz jestem alkoholikiem. Narracja różnych wzmożonych aktywistów wymierzona w innych się bowiem ciągle zmienia. Chodzi tylko o to, żeby ci inni się bali - mówi Robert Gwiazdowski w najnowszym odcinku podcastu video "Gwiazdowski mówi Interii". Zwraca też uwagę, iż w tej chwili ten, kto krytykuje pomysł nocnej prohibicji traktowany jest właśnie jako alkoholik.