Polscy producenci ponownie tracą w Chinach. Eksport spadł o ponad 40 proc.

2 godzin temu
Zdjęcie: INTERIA.PL


Inwestycje w krajową produkcję mleka w Chinach sprawiają, iż polska branża mleczarska ma problemy, informuje "Puls Biznesu". Import mleka w Państwie Środka spada, co nie cieszy największych eksporterów w Polsce.


Mlekpol, Mlekovita, Łowicz, Spomlek i Polmlek to najwięksi producenci mleka w Polsce. Informacje z rynku chińskiego nie przynoszą im dobrych wieści. "Puls Biznesu" informuje, iż inwestycje we własną produkcję mleka w Państwie Środka szkodzą polskiej branży mleczarskiej.


Eksport mleka spadł o ponad 40 proc.


Dziennik powołuje się na dane Chińskiej Izby Handlowej ds. Importu i Eksportu Żywności i zauważa, iż "w okresie styczeń-lipiec 2024 r. wartość wyeksportowanych produktów wyniosła 34,4 mln dolarów, co oznacza spadek o 41,6 proc. rok do roku i wypadnięcie z top 10. Jeszcze rok temu byliśmy na 10. miejscu, wysyłając produkty o łącznej wartości 107 mln dolarów".Reklama


W 2021 r. Chiny importowały rekordowy wolumen produktów mlecznych - 3,94 mln ton, jednak od tego czasu import jednak spada. W ubiegłym roku wolumen wyniósł 2,9 mln ton (spadek o 12 proc. rok do roku, a wartość ponad 12 mld dolarów (spadek o 13 proc.) - wynika z danych chińskiego Narodowego Biura Statystycznego.


Będzie tylko gorzej?


Prognozy nie są optymistyczne. "W pierwszej połowie tego roku chiński import produktów mlecznych wyniósł 1,31 mln ton (spadek o 16,3 proc.). Spadek eksportu odnotowali dwaj najwięksi dostawcy na chiński rynek — Nowa Zelandia (2,8 mld dolarów, spadek o 14 proc.) i Holandia (768 mln dolarów, spadek o 45 proc.), zwiększyły go natomiast Niemcy (338 mln dolarów, wzrost 22,7 proc.)." - informuje "PB".
Gazeta podkreśliła, iż walka o chińskiego konsumenta staje się coraz trudniejsza. Polskie firmy muszą rywalizować ze światowymi producentami, a w kolejnych latach będzie jeszcze trudniej, bo konkurencja nie śpi. "PB" wskazuje, iż na początku października na chińskiej platformie Taobao najdroższe mleko pochodziło z Nowej Zelandii - 14 dolarów za 6-litrowe opakowanie, następnie z Holandii - 12,6 dolarów i Niemiec - 10 USD. Na tle tej konkurencji polskie wypadało najtaniej - 8,4 dolarów.
Idź do oryginalnego materiału