Gospodarki UE przechodzą przez okres korekt: Polska wyróżnia się wzrostem usług, ale w transporcie i przemyśle widać oznaki spowolnienia.

Jeszcze w pierwszym kwartale br. najmocniejszym wzrostem produkcji przemysłowej mogły się pochwalić Polska i Niderlandy. Kolejny kwartał przyniósł jednak korektę ich silnej pozycji. W kwietniu i maju w Polsce notowane były wzrosty przekraczające 2% r/r. Czerwiec przyniósł jednak załamanie i notowano już spadek o 0,2%. W Niderlandach sytuacja wygląda dużo lepiej, wskaźnik nieodmiennie znajduje się bowiem na plusie. Tym niemniej w czerwcu wzrost wyniósł zaledwie 1% (dla porównania – marzec – niemal 3%).
Najgorzej sytuacja wygląda we Włoszech i w Niemczech. Za wyjątkiem jednego miesiąca (odpowiednio kwiecień i maj) wszystkie pozostałe tego roku przyniosły spadki. Na tym tle zaskakująco pozytywnie wybija się Belgia. Po serii spadków (sięgających -7,1% w maju) wskaźnik produkcji przemysłowej wzrósł nagle w czerwcu o niebagatelne ponad 13 pkt. proc.
Podobnie sytuacja wyglądała we Francji. Po dwóch spadkowych miesiącach ostatni tego kwartału również przyniósł odbicie. Wzrost był jednak mniejszy i wyniósł nieco ponad 3 pkt. proc.

Sprzedaż detaliczna
Dane dotyczące sprzedaży detalicznej poprawiają się w najważniejszych krajach dla sektora transportowego. Lepsze wyniki odnotowano także w całej Unii Europejskiej i strefie euro. W drugim kwartale br. tylko raz nastąpił spadek – we Włoszech, w maju. W pozostałych przypadkach dostrzegalne są fluktuacje sprzedaży detalicznej, generalnie jednak co miesiąc notowane są wzrosty rok do roku. Największe poprawy odnotowano w Niemczech i Hiszpanii. Są to kraje, w których już w poprzednim raporcie stwierdzono, iż sprzedaż detaliczna ma się dobrze.
Wówczas zauważalna była również słaba pozycja Włoch i Polski, gdzie pod koniec pierwszego kwartału br. zanotowano wyraźne spadki (w marcu odpowiednio – o 1,3 i 3%). Tymczasem jednak kwiecień przyniósł odbicie na plus, w przypadku Polski wyraźne, bo aż o 5,5%. Pod koniec II kw. 2025 r. najmarniej wygląda sytuacja we wspomnianych wcześniej Włoszech (wzrost o 0,4% r/r) oraz Niderlandach (wzrost o 1,5%). Przy czym, co znamienne, choć mowa o niewielkich, to jednak – wzrostach.

Produkcja usług
Produkcja usług przez cały czas ma się dość dobrze – w maju (najbardziej aktualne, dostępne w tej chwili dane) tylko w Niemczech odnotowano spadek (-0,1% r/r). W tym czasie w całej Wspólnocie Europejskiej oraz we wszystkich pozostałych, kluczowych dla branży transportowej krajach – wzrosty rok do roku. Najlepiej wygląda w tej chwili wskaźnik dla Polski, w czym nie ma nic dziwnego, bowiem to właśnie ten kraj we wszystkich miesiącach br. (za wyjątkiem marca) notował największe wzrosty. W maju produkcja usług była tam już 6,4% większa niż rok wcześniej.
Na drugim biegunie znajdują się wspomniane już Niemcy (ze spadkiem -0,1%), jednak wzrost zarówno w przypadku Belgii, jak i Włoch nie jest spektakularny – nie przekracza 1%. Tym niemniej trzeba zauważyć, iż w przypadku tych ostatnich wynik majowy jest najlepszym od stycznia br.
W Italii aż dwukrotnie produkcja usług była w tym roku na minusie. Gorzej było tylko w największej gospodarce unijnej – Niemczech – gdzie spadkowe wartości notowano aż trzykrotnie.

Produkcja usług transportowych
Spadł tymczasem rozwój usług transportowych. W maju nie tylko w UE i strefie euro, ale również w przypadku większości interesujących nas państw zanotowano wyraźne tąpnięcie. Tylko Hiszpania i Francja osiągnęły procentowy wzrost rok do roku wyższy niż miesiąc wcześniej.
Najgorzej sytuacja wygląda w Belgii (spadek o 2,2% r/r), jednak sekundują jej Niemcy (-1,8%) oraz Włochy (-1,6%). A jeszcze w poprzednim kwartale wydawało się, iż w przypadku dwóch pierwszych stopniowo odbudowuje się rynek transportowy.
W Niderlandach i Polsce popyt na usługi transportowe w maju był nieco mniejszy (w przypadku tych pierwszych) i wyraźnie mniejszy (w Polsce) niż w kwietniu, przez cały czas jednak powyżej zera. Ponownie interesujący jest przykład Polski, gdzie ogólny rynek usług w ciągu ostatnich miesięcy (kwiecień-maj) wyraźnie wzrastał, osiągając ostatecznie wartość najlepszą spośród interesującej nas puli krajów, tymczasem najnowsze dane dla produkcji usług transportowych wskazują, iż nad Wisłą doszło do pewnego załamania popytu.

Inflacja HICP
Po trwającym do maja br. rajdzie w dół, zharmonizowany wskaźnik cen konsumpcyjnych rok do roku dla całej Unii Europejskiej nieznacznie wzrósł w czerwcu br. – do 2,3%, przez cały czas jednak utrzymywał się poniżej wartości kwietniowej. W lipcu jednak udało się ją osiągnąć (2,4%).
Nieznacznym fluktuacjom poddawał się wskaźnik dla strefy euro, od stycznia utrzymując się jednak niezmiennie w granicach 1,9-2,5%. W lipcu wskaźnik uplasował się na poziomie czerwcowym (2%).
Podobnie wyglądają prognozy dla Francji. Tam również zharmonizowany wskaźnik cen konsumpcyjnych pozostał w lipcu na poziomie sprzed miesiąca (0,9%). Co więcej, jest to również poziom, który wskaźnik dla tego kraju zajmował przez większą część tego roku – a ściślej – przez 5 miesięcy.
Tymczasem spadki wskaźnika w lipcu odnotowano w przypadku czterech opisywanych przez nas państw zachodnich – Niemiec, Belgii, Włoch i Niderlandów. W przypadku tych pierwszych oznacza to utrzymanie trwającego od początku roku trendu spadkowego i zmianę wskaźnika z 2,8 w styczniu do 1,8% w lipcu.
Wzrost HICP nastąpił z kolei w Hiszpanii, gdzie wskaźnik sięgnął 2,7% i był drugim najwyższym spośród wszystkich interesujących nas w tym raporcie krajów, plasując ten kraj tuż za Polską, gdzie inflacja dobiła niemal 3%. Trzeba jednak zauważyć, iż jest to najniższy jej poziom od początku tego roku nad Wisłą. Dla porównania – w pierwszym kwartale br. wskaźnik niezmiennie przekraczał 4%, w marcu sięgając już 4,4%.
Generalnie jednak we wszystkich interesujących nas krajach wskaźnik inflacji w lipcu jest niższy niż na początku roku, w styczniu (np. w Niemczech 1,8% wobec 2,8%), a choćby dużo niższy (2,6% wobec 4,4% w Belgii). Jedynie we Włoszech uplasował się na tym samym, choć wyraźnie niskim, poziomie 1,7%.

Inflacja HICP dla transportu
Zarówno w Unii Europejskiej, strefie euro, jak i we wszystkich krajach najważniejszych z perspektywy branży TSL zharmonizowany wskaźnik cen dla transportu w maju spadł względem kwietnia. Najwyżej uplasował się w przypadku Niemiec (132,7 pkt), Belgii (133,95 pkt) oraz Niderlandów (132,26 pkt.).
W czerwcu nastąpiło jednak odbicie i wzrosty wskaźników. Granicę 134 pkt przebiła wówczas Belgia. Wyjątkiem okazała się Polska, gdzie inflacja HICP dla transportu spadła. Tym samym kraj ten okazał się jedynym, w którym od początku tego roku nie został zaburzony trend spadkowy.
Na przeciwległym biegunie znalazły się Włochy i Niderlandy, w których poza majowym spadkiem zharmonizowany wskaźnik cen dla transportu notuje nieodmienne wzrosty. Mimo to wskaźnik HICP dla Włoch w czerwcu był drugim najniższym spośród wszystkich interesujących nas krajów.
Podobnie, jak zauważyliśmy już w poprzednim raporcie, najniższą wartość w dalszym ciągu trzymał wskaźnik hiszpański. I nie przeszkodził w tym choćby wzrost o kilka pkt w lipcu.
Siódmy miesiąc roku przyniósł dalsze wzrosty wszystkich wskaźników względem czerwca. Tym samym zaburzając trend spadkowy w Polsce – nieznacznie bowiem podniósł się wskaźnik HICP dla transportu w tym kraju, przekraczając granicę 130 pkt.
Co ciekawe, rosnąca inflacja dla transportu idzie zupełnie inną drogą niż ogólny wskaźnik inflacji – tamten w lipcu względem początku roku wyraźnie spadł. W przypadku inflacji dla interesującej nas branży jest zgoła odwrotnie. Wyjątkiem jest jedynie Polska.
