Polska "przeprosi się" z węglem? Światowi liderzy zwiększają wydobycie

5 dni temu
Zdjęcie: Polsat News


Choć górnictwo jest deficytowe, eksperci wskazują, iż być może warto dokonać rewizji podejścia do branży - zauważa w środę "Dziennik Gazeta Prawna". Czy Polska "przeprosi się" z węglem, biorąc pod uwagę, iż jest to najtańsze stabilne paliwo? Na przeszkodzie może stanąć postawa polskiego rządu, który nie darzy węgla zbyt dużą przychylnością.


Wydobycie węgla w Polsce rokrocznie spowalnia, co wpisuje się w założenia krajowej polityki energetycznej, zgodnie z którą udział tego surowca w miksie energetycznym ma spadać - czytamy w "DGP".


Polska zmniejsza wydobycie węgla. Światowi liderzy - wręcz przeciwnie


Dziennik przypomina, iż w 2024 r. polscy górnicy wyfedrowali 44 mln ton węgla. W 2023 roku było to 48,4 mln ton, a 10 lat wcześniej - aż 72,5 mln ton. Od lat 90. spadek krajowej produkcji wynosi średnio 2,7 mln ton rocznie.


Reklama


Tymczasem światowi liderzy w produkcji węgla kamiennego, jak Chiny, Indie czy Indonezja, od lat zwiększają moce wydobywcze. Efekt: chińska i indyjska produkcja stanowi dziś ponad 50 proc. globalnej podaży. Taki sam kierunek amerykańskiemu przemysłowi wydobywczemu narzucił też Donald Trump, który podpisał ostatnio szereg dekretów ułatwiających funkcjonowanie branży węgla kamiennego.
"Węgiel pozostaje najtańszym stabilnym paliwem. Kraje rozwijające się, a także rozwinięte o dużej chęci dalszego rozwoju, chętnie korzystają z tego - często własnego - paliwa. W kolejnych latach spodziewam się wzrostu wydobycia również w Australii czy RPA, gdzie tylko w tym roku uruchomiono dwie nowe kopalnie" - wskazuje Paweł Bogacz z Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie, cytowany na łamach dziennika.


Czy polski rząd zmieni podejście do węgla? Na razie nie jest mu zbyt przychylny


Gazeta zwraca jednocześnie uwagę, iż mniejszy sentyment do węgla ma polski rząd. Rok temu minister przemysłu Marzena Czarnecka - która w Radzie Ministrów odpowiada za kopaliny - oceniła, iż polskie górnictwo jest w stanie "tragicznym", a Polska "tonie w węglu" (słowa te padły w rozmowie z serwisem Money.pl).
Od początku swojej kadencji Czarnecka utrzymuje, iż harmonogram zamykania kopalń, uzgodniony z branżą jeszcze za czasów rządów PiS, będzie przez obecną władzę honorowany. Ostatnia kopalnia węgla w Polsce ma zostać zamknięta w 2049 r.
Idź do oryginalnego materiału