To, co w Londynie przedstawia się jako sukces gospodarczy wart 5 mld dolarów, w Polsce budzi poważny niepokój. Porozumienie rolnicze między USA a Wielką Brytanią otwiera szeroko drzwi dla amerykańskiego etanolu i biopaliw. Eksperci ostrzegają, iż na tej umowie stracą nie tylko brytyjscy producenci, ale także rolnicy w Polsce i całej Unii.

Umowa USA–Wielka Brytania: początek problemów
– To gwóźdź do trumny dla brytyjskiego sektora biopaliwowego – ocenia analityk rynku zbożowego Mirosław Marciniak z InfoGrain w rozmowie z money.pl. Jego zdaniem skutki dla Polski również mogą być bardzo poważne.
Kukurydza: rekordowe plony w USA, kłopoty w Europie
Amerykańska sekretarz rolnictwa Brooke Rollins z dumą ogłosiła: „Amerykańscy plantatorzy kukurydzy osiągają rekordowe plony. A teraz czas na rekordowe transakcje”. Już w tym roku na Wyspy Brytyjskie ma trafić ponad 677 mln litrów etanolu. To poważne uderzenie w europejską, w tym polską, branżę biopaliw.
– Polscy producenci kukurydzy stracą rynek zbytu na rzecz Amerykanów. To poważne ostrzeżenie dla całej branży biopaliwowej w UE – podkreśla Marciniak.
Polska w niekorzystnym położeniu
W sezonie 2024/2025 Polska wyeksportowała poza UE ponad 617 tys. ton kukurydzy, czyli 26 proc. unijnego eksportu. Jednym z głównych odbiorców była właśnie Wielka Brytania. Tymczasem konkurencja rośnie – nie tylko z USA, ale też z Brazylią i Ukrainą.
Marciniak przypomina, iż polscy rolnicy eksportują kukurydzę nie tylko na cele spożywcze, ale także do przemysłu paliwowego. – Część naszej kukurydzy trafia na Wyspy do produkcji syropów glukozowo-fruktozowych, ale też do biopaliw. Teraz ten rynek może zostać nam odebrany – alarmuje.
Trump gra twardo
Porozumienie handlowe między UE a USA, które ogłosiła przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen, budzi jeszcze większe obawy. – Jeśli obniżymy cła na bioetanol, to zagrozimy całej branży w UE. Z USA na preferencyjnych warunkach wjedzie też tanie masło, mleko w proszku i inne produkty – mówi Marciniak.
Jego zdaniem Donald Trump prowadzi agresywną politykę energetyczną i handlową, wymuszając ustępstwa na partnerach. – Trump może zagrozić, iż nie da samolotów czy żołnierzy, jeżeli UE nie otworzy drzwi na więcej produktów rolnych. Klękniemy przed Trumpem, bo nie będziemy mieć wyjścia – ostrzega analityk.
Mercosur i Zielony Ład – dodatkowe obciążenia
Na sytuację nakładają się też negocjacje z krajami Ameryki Południowej w ramach Mercosuru. Polska branża drobiarska i zbożowa alarmuje, iż otwarcie rynku na tańszą żywność z Argentyny, Brazylii czy Paragwaju zniszczy konkurencyjność unijnych producentów.
– Europa narzuca swoim rolnikom drogie regulacje, wycofuje środki ochrony roślin, a jednocześnie wpuszcza produkty, które powstają przy użyciu zakazanych u nas metod. To czysta hipokryzja – ocenia Marciniak.
Perspektywy dla Polski – coraz bardziej niepewne
W obliczu rosnącej konkurencji i globalnych układów handlowych polscy rolnicy mogą stracić swoje dotychczasowe rynki. – Już widać spadki eksportu pszenicy w Europie, podczas gdy Amerykanie sprzedają jej coraz więcej. Rolnik z UE i z Polski ucierpi na tej polityce, a amerykański farmer zyska – podsumowuje ekspert InfoGrain.
Jeśli Polska i UE nie podejmą zdecydowanych działań, nasze rolnictwo stanie się ofiarą globalnej gry mocarstw, a rynki zbytu dla polskich zbóż i kukurydzy mogą zniknąć szybciej, niż się spodziewamy.