Polski instytut pokazał dane. Nadchodzi koniec gotówki

2 tygodni temu
Zdjęcie: Polsat News


Raport Polskiego Instytutu Ekonomicznego sugeruje, iż koniec gotówki jest bliski. Tym razem nie chodzi o regulacje, które ograniczają możliwość płacenia w ten sposób np. poprzez limity płatności gotówkowych.


Polskie prawo narzuca limit w płatności gotówką między przedsiębiorcami. W 2024 roku wynosi on 15 tys. zł. Przepis ten nie dotyczy zwykłych konsumentów - tutaj żadnych limitów nie ma.


Limity dotyczące gotówki w bankach i bankomatach


Ograniczenia dotyczące gotówki narzucają za to banki. Dotyczą one wypłat z bankomatu oraz z kasy bankowej. W pierwszym przypadku jednorazowo można wypłacić najczęściej nie więcej niż 1 tys. zł. jeżeli chodzi wypłaty w kasie, to należy zgłosić wcześniej chęć podjęcia dużej kwoty. Bez uprzedzenia można zwykle wypłacić nie więcej niż 20-50 tys. zł (w zależności od banku). Reklama


Od 1 stycznia 2022 roku w Polsce obowiązuje prawo, które zobowiązuje przedsiębiorców do umożliwienia klientom płacenia bezgotówkowo. jeżeli firma nie posiada terminalu płatniczego, to musi przyjąć zapłatę np. przelewem lub BLIK-iem.


Rośnie udział transakcji bezgotówkowych


Badanie "Zwyczaje płatnicze Polaków" przeprowadzone przez NBP, sugeruje jednak, iż jeżeli przedsiębiorca chce zdobyć i zatrzymać przy sobie klienta, to warto, żeby posiadał terminal, gdyż aż 86 proc. Polaków korzystało w 2023 roku z tej formy płatności. Jest to wzrost w stosunku do 2020 roku o 5 pp.
Z badania wynika, iż w ogóle wartości transakcji udział transakcji bezgotówkowych, wzrósł z 37,8 proc. w 2016 roku do prawie 58 proc. w 2023 r. "Szczególnym wzrostem popularności cieszą się transakcje BLIK. Odsetek badanych korzystających z sześciocyfrowego kodu zwiększył się ponad dwukrotnie między 2020 r. a 2023 r. z 23,9 proc. do 49,5 proc." - podaje Polski Instytut Ekonomiczny, który przeanalizował dane NBP i opracował swój raport na ten temat. Jak zauważa PIE - przybywa też osób deklarujących płatności bezgotówkowe jako preferowaną metodę - w 2020 r. było to 47,3 proc., a w 2023 r. 52,2 proc.
"Przeciętny użytkownik transakcji bezgotówkowych jest młodym mężczyzną z wyższym wykształceniem, mieszkającym w dużym lub średnim mieście" - przekazali autorzy publikacji. Zaznaczyli, iż najczęściej kartami płatniczymi za zakupy płaci na stacjach benzynowych (91,1 proc. wydatków w tych punktach), w miejscach kultury (87 proc.) oraz w supermarketach i sklepach z artykułami przemysłowymi (ok. 78 proc.).
System BLIK wykorzystywany jest m.in. w transakcjach e-commerce i stanowi 49,7 proc. liczby transakcji online oraz 44,9 proc. ich wartości. "Im wyższa kwota transakcji, tym chętniej wykorzystywane są karty płatnicze i inne instrumenty bezgotówkowe. Badanie wykazało również, iż zdecydowana część respondentów uważa formy bezgotówkowe za tanie, szybkie i bezpieczne w użytkowaniu" - dodał PIE.


Koniec płacenia gotówką. Tylko 12,7 proc. płaci w ten sposób


Respondenci badania NBP wskazali, iż dzięki gotówki wykonują ponad 90 proc. płatności dla osób indywidualnych. W ten sposób uiszczają także datki na rzecz organizacji charytatywnych. "Ten tradycyjny środek płatniczy utrzymuje swoją popularność przy drobnych płatnościach (poniżej 25 PLN) oraz w handlu ulicznym (81,9 proc. transakcji), w urzędach bądź na poczcie (68,8 proc.) oraz w automatach sprzedażowych (58 proc.)" - napisano w raporcie Instytutu.
Polaków zapytano także, ile gotówki trzymają w domu. Respondenci wskazali, iż są to najczęściej kwoty w przedziale od 50 do 200 zł.
Dane NBP zdają się także potwierdzać, iż koniec gotówki staje się faktem, gdyż jedynie 12,7 proc. ankietowanych używa wyłącznie tej formy płatności, z czego 62,5 proc. to osoby nieposiadające konta bankowego. "Udział gotówki w ogólnej liczbie transakcji w fizycznych punktach handlowo-usługowych, urzędach i P2P systematycznie maleje: w 2012 r. było to 81,8 proc., w 2023 r. już tylko 40,2 proc. całkowitej liczby transakcji" - zauważyli eksperci z Instytutu.
Idź do oryginalnego materiału