
Dziś dzieci w szkołach jedzą obiady z zagranicznych cateringów, z produktów często niewiadomego pochodzenia z proszku, z odpadów, z drugiego końca świata. Pacjenci w szpitalach dostają jedzenie, które nie leczy, ale odbiera chęć do życia. W tym samym czasie w Polsce rolnik patrzy, jak jego warzywa i owoce gniją na polach, bo nikt ich nie chce.

.png)
















