Ze względu na nierealne terminy dostaw przetarg na zeroemisyjne elektryczne śmieciarki dla MPO Warszawa wraz z finansowaniem w ramach leasingu zakończył się praktycznie fiaskiem. Zgłosiło się tylko jedno konsorcjum, które zaoferowało tylko dwa pojazdy. Lepiej poszło kontraktowanie na niskoemisyjne pojazdy z napędem na CNG, ale to dzięki znacznie dłuższemu czasowi danemu na ich przygotowanie.
Miejskie Przedsiębiorstwo Oczyszczania w m.st. Warszawie Sp. z o.o. w październiku i listopadzie zorganizowało dwa przetargi na dostawę łącznie 20 śmieciarek. Zamówienie obejmowało łącznie 14 fabrycznie nowych specjalistycznych samochodów z niskoemisyjnymi silnikami na sprężony gaz ziemny CNG, o pojemności ładunkowej 7-11 m3 i 19-23 m3 oraz sześć pojazdów z napędem elektrycznym o pojemności zabudowy 20-23 m3 i ładowności minimum 9 ton, wyprodukowanych nie później niż w 2023 roku.
Ostra licytacja
Na początku czerwca 2024 roku odbyło się bowiem pięć aukcji elektronicznych dotyczących udzielenia zamówienia publicznego na odbiór odpadów komunalnych z terenu dziewięciu stołecznych dzielnic: Białołęki, Targówka, Mokotowa, Ochoty, Ursusa, Włoch, Śródmieścia, Bemowa i Woli. MPO uzyskało najwyższą liczbę punktów w trzech z pięciu zleconych wówczas zadań, ostro przelicytowując cenowo konkurentów: na Ochocie, w Ursusie i Włochach (o 45,6-57,4 procent), w Śródmieściu (o 29,1-44,1 proc.) oraz na Bemowie i Woli (o 43,6-55,8 proc.).
Co można uznać za dość ryzykowne posunięcie, biorąc pod uwagę osiągane wyniki finansowe, przy czym zbiórka i unieszkodliwianie odpadów odpowiadają za 98 procent przychodów firmy.
W 2023 roku przychody netto ze sprzedaży produktów miejskiej spółki wyniosły 658 mln zł, wobec 580 mln zł w 2022 roku. Wynik ze sprzedaży w 2023 roku wyniósł 37,7 mln zł i był o 24,1 mln zł wyższy w porównaniu do roku poprzedniego, co było głównie efektem zysków z odbioru i zagospodarowania odpadów komunalnych w stolicy.
MPO Warszawa odnotowało jednak 17,6 mln zł straty netto, co oznaczało pogorszenie wyniku netto o około 20,0 mln zł w porównaniu do roku 2022 (+2,4 mln zł). W ciągu trzech kwartałów 2024 roku firma osiągnęła 508,9 mln zł przychodów netto ze sprzedaży produktów, zysk na sprzedaży wyniósł 17,1 mln zł, a strata netto 2,6 mln zł.
Przedłużona umowa
21 czerwca 2024 roku miasto poinformowało swoją spółkę, iż korzystając z prawa opcji przedłuża dotychczasowe umowy do 31 października 2024 roku, MPO miało więc ponad cztery miesiące, aby przygotować się do obsługi zdobytych kontraktów. Od lutego 2023 roku przez 18 miesięcy firma odbierała odpady z Białołęki, Targówka, Mokotowa, Ursusa, Włoch, Ochoty, Śródmieścia, Woli oraz Bemowa.
Obsługiwany obszar uległ zmniejszeniu więc o Mokotów (w kwietniu 2023 roku firma pozyskała 3-letnią umowę na Wilanów i Ursynów).
Operator zadeklarował, iż będzie do zbiórki odpadów wykorzystywać śmieciarki o napędzie niskoemisyjnym lub zeroemisyjnym, przy czym w Śródmieściu, gdzie Rada Warszawy wprowadziła od 1 lipca 2024 roku strefę czystego transportu, wszystkie pojazdy będą spełniały te podwyższone standardy ekologiczne, a w pozostałych pięciu dzielnicach (z czego Ochota i Wola graniczą z centrum) będzie to minimum 60 proc. (pozostałe to diesle). Średnie planowane roczne przebiegi dla jednego samochodu miały wynosić 25 tysięcy kilometrów.
Pilne uzupełnienie floty
Do ogłoszenia przetargu MPO Warszawa posiadało na stanie 170 pojazdów do odbioru odpadów komunalnych o pojemności 8-23 m3, z czego 144 spełniały normy emisji spalin EURO 5 i EURO 6, i mogły być wykorzystywane przy realizacji kontraktów dla Warszawy.
We flocie znajdowały się 54 sprawne pojazdy o niskoemisyjnym napędzie CNG (3 zostały wyłączone z eksploatacji z uwagi na zły stan techniczny lub uszkodzenie zbiorników na gaz). Zarząd MPO Warszawa uznał jednak, iż ze względu na zakres zdobytych zleceń, liczbę posiadanych śmieciarek z niskoemisyjnymi silnikami oraz awaryjność taboru należy pilnie uzupełnić flotę o nowe pojazdy tego typu.
Na 6-letni leasing operacyjny (72 stałych rat, wartość resztkowa, czyli wykup miał wynieść 1 procent wartości netto pojazdu) sześciu zeroemisyjnych śmieciarek z pełnym serwisem i szkolenia pracowników planowano przeznaczyć łącznie 29,38 mln zł brutto. Zamówienia nie finansowano by z funduszy UE, a ze środków własnych spółki.
Procedurę rozpoczęto 4 listopada, a zarząd skrócił do zaledwie 15 dni termin na składanie ofert, argumentując to koniecznością wywiązania się ze zobowiązań wobec miasta (czyli właściciela). Zamawiający był przy tym bardzo wymagający. Lista obowiązkowego wyposażenia liczyła ponad 40 pozycji z licznymi podpunktami. Dostawca miał zapewnić dedykowaną stację ładowania o mocy minimum 30-40 KW z możliwością regulacji jej mocy. MPO oczekiwało co najmniej 8-letniej gwarancji na baterie trakcyjne (akumulatory), minimum 7-letniej gwarancji na podwozie i 3-letniej na zabudowę pojazdu, system wideo i systemy dodatkowe (waga, RFID, GPS, stacja ładowania) bez limitu kilometrów i motogodzin.
W ocenie ofert waga ceny pojazdu wynosiła 65 proc., a termin dostawy 35 proc., przy czym maksymalną notę w tej części można było otrzymać, jeżeli pojazdy zostałyby dostarczone na miejsce w ciągu dwóch tygodni. Za dostawę powyżej 22 dni przewidziano 0 punktów, choć teoretycznie przewidziano na nią 30 dni. Tak krótkie terminy mogłyby spełnić tylko firmy, które miały takie specjalistyczne samochody, w dodatku z zeroemisyjne na placu, gotowe do odbioru.
Brak ofert
Do pierwszego zadania zgłosiło się tylko konsorcjum PKO Leasing S.A. i VOLVO Polska Sp. z o.o., które dostało 100 proc. punktów, za to, iż zaoferowało dostawę w ciągu dwóch tygodni dwóch zeroemisyjnych śmieciarek za łącznie 8 mln zł brutto. W pozostałych dwóch zadaniach nie wyłoniono zwycięzcy, a procedura konkurencyjna została zamknięta, bo …. nie otrzymano żadnych ofert, wniosków o dopuszczenie do udziału lub projektów.
Ostatecznie cenę ustalono na 5,1 mln zł.
Oszczędności w wydatkach w ciągu 7 lat wyniosą więc 24,3 mln zł, MPO nie ma jednak planowanych sześciu śmieciarek, którymi firma chciała wywozić odpady ze Śródmieścia, a tylko dwie. Unowocześnianie floty poprzez zastąpienie pojazdów nieefektywnych, awaryjnych nowoczesnymi i ekologicznymi jednostkami – zeroemisyjnymi miało być, według planów zarządu częścią restrukturyzacji kosztowej (dzięki obniżeniu kosztów napraw i części zamiennych).
W ogłoszonym miesiąc wcześniej, w październiku przetargu MPO Warszawa zamierzało przeznaczyć na leasing 14 śmieciarek z napędem CNG łącznie 29,74 mln zł. Jako dostawcę 7 pojazdów o pojemności zabudowy 7-11 m3 wybrano konsorcjum PKO Leasing S.A. i Ecocel Sp. z o.o., które zaoferowało 10,54 mln zł, i 110 dni na dostawę, pokonując ceną i czasem dostawy (krótszym o 100 dni) konsorcjum PEKAO Leasing Sp. z o.o i Terberg Matec Polska Sp. z o.o. Jedyny konkurent okazał się jednak lepszy w części dotyczącej większych pojazdów, o pojemności zabudowy 19-23 m3. Konsorcjum Pekao Leasing i Terberg Matec Polska Sp. z o.o. zaproponowało MPO Warszawa 12,09 mln zł i do 50 dni na dostawę. I choć ceny były o 4,2 proc. wyższe (łącznie o ok. 0,5 mln zł), dzięki krótszemu o 40 dni terminowi realizacji dostaw pokonało duet PKO BP Leasing i Ecocel.
Przetarg na niskoemisyjne śmieciarki udał się, i w kasie spółki zostanie jeszcze 7,1 mln zł, ale kontraktowanie na pojazdy z napędem na CNG poszło znacznie lepiej, głównie dzięki znacznie dłuższemu czasowi, jaki dostawcy dostali na ich przygotowanie. W przypadku zeroemisyjnych pojazdów nie mieli na to szans. Problemem był brak podwozi, bo zabudowy były dostępne.
Tomasz Brzeziński
Rząd konsultuje opóźnienie wejścia pełnego systemu kaucyjnego