Pożar strawił ich dom i przechowalnię. Sadownicy! Pomóżmy w potrzebie!

6 godzin temu

Pożar strawił cały dobytek sadowników

Do pożaru w gospodarstwie sadowniczym w Białej Rawskiej doszło 26 sierpnia wieczorem. Pożar wybuchł w budynku, który łączył funkcje mieszkalne i przechowalnicze. Wówczas w domu znajdowały się trzy osoby. Pani Klaudia, która opowiada nam o całej sytuacji, jej mama oraz 5-letnia córeczka naszej rozmówczyni. Udało im się bezpiecznie opuścić dom, ale mama p. Klaudii w wyniku szoku doznała zawału serca i trafiła do szpitala. Pożar udało się ugasić, konstrukcja budynku wytrzymała, ale sadownicy stracili prawie wszystko…

Sadownicy potrzebują wsparcia!

Dziś starają się naprawiać szkody, ale koszty przekraczają ich możliwości. Pierwszym krokiem jest wymiana dachu i instalacji elektrycznej, nie mówiąc o remoncie domu. Niestety, pożar zniszczył także wyposażenie przechowalni. Co gorsze zbliża się okres zbiorów. Sadownicy zmagają się z jednej strony z tragedią związaną z utratą dobytku, z drugiej wiedzą, iż muszą podejść do zbiorów, bo już teraz brakuje im środków na niezbędne naprawy. jeżeli nie zbiorą jabłek, sytuacja będzie jeszcze trudniejsza.

– Naszym priorytetem jest uruchomienie instalacji elektrycznej i chłodniczej, które są niezbędne do przechowywania i sprzedaży owoców. Chcemy wykorzystać sezon, by rodzice mogli zarobić pieniądze, które w przyszłości pozwolą im krok po kroku wyremontować dom. Teraz chodzi o to, by dać im możliwość – szansę, aby mogli stanąć na nogi – pisze p. Klaudia.

Zbiórka dla sadowników poszkodowanych w wyniku pożaru

Poszkodowani sadownicy nie poradzą sobie na własną rękę. Pani Klaudia, która wspiera rodziców za wszelką cenę, zorganizowała zbiórkę. Zebrane pieniądze zostaną przeznaczone przede wszystkim na naprawę dachu i instalacji elektrycznej.

– Pożar odebrał moim rodzicom poczucie bezpieczeństwa i dach nad głową. Potrzebujemy pomocy, aby odbudować ich dom i życie – apeluje p. Klaudia.

Wspomóżmy sadowników w potrzebie. Link do zbiórki znajdziecie TUTAJ

Jeśli macie możliwość wspomóc sadowników w obliczu tego dramatu w inny sposób, zamieszczamy numer do p. Klaudii: 508146241. Będzie wdzięczna za każdą formę wsparcia Jej rodziców.

Idź do oryginalnego materiału