Pracownicy PKP Cargo będą mieli możliwość zmiany pracodawcy. PKP Polskie Linie Kolejowe oraz PKP Cargo podpisały list intencyjny o zatrudnieniu do 250 pracowników. To już kolejna firma, która zamierza zatrudnić pracowników pogrążonej w kryzysie spółki.
Pracownicy PKP Cargo znajdą pracę w PLK
Pracownicy PKP Cargo będą mogli odpowiadać na zapotrzebowanie i oferty PKP PLK, co pozwoli im na kontynuowanie kariery w zawodzie. Nowy pracodawca ułatwi im bowiem możliwość uzyskania niezbędnych kwalifikacji oraz zapewni możliwość jak najszybszego rozpoczęcia pracy.
List intencyjny dziś podpisany jest kontynuacją realizacji programu zapewnienia miejsc pracy dla pracowników PKP Cargo. Dzięki takim działaniom wpływamy bezpośrednio na poprawę sytuacji Spółki i pokazujemy autentyczną otwartość w zakresie wsparcia dla naszych Pracowników. Mocno wierzę, iż synergia spółek kolejowych przyniesie wymierne efekty wszystkim zaangażowanym w ten proces – powiedziała Monika Starecka, p.o. Członek Zarządu ds. Finansowych PKP Cargo.
Zarząd PKP Cargo prowadzi rozmowy z różnymi podmiotami, które mogą zapewnić pracę zagrożonym zwolnieniem pracownikom. Paweł Miłek, p.o. Członek Zarządu ds. Handlowych PKP Cargo, zaznaczył, iż podpisane porozumienie jest już czwartym listem intencyjnym, co daje możliwość kontynuowania pracy przez ponad 1000 pracowników.
Wszelkie działania, które podejmujemy jako Zarząd PKP Cargo. są nakierowane na rzeczywistą pomoc dla naszych Pracowników. Szereg korzyści jakie wynikają z obustronnej współpracy pozwalają z nadzieją patrzeć na dalsze procesy restrukturyzacyjne w naszej Spółce – powiedział Miłek.
W ciągu ostatniego miesiąca PKP Cargo podpisało listy intencyjne z różnymi podmiotami kolejowymi, co umożliwi zatrudnienie łącznie choćby tysiąca pracowników. Pracownicy PKP Cargo zostaną zatrudnieni przez POLREGIO, PKP Intercity i PKP Intercity Remtrak. Te programy są już realizowane lub będą wdrażane w najbliższych tygodniach.
PKP Cargo planuje masowe zwolnienia
Zarząd spółki podjął kilka dni temu decyzję o rozpoczęciu procedury zwolnień grupowych, które mogą objąć do 30% zatrudnionych. PKP Cargo zdecydowało, iż zwolnienia obejmą różne grupy zawodowe, a do 30 września pracę może stracić ponad 4 tysiące osób. Kolejowy przewoźnik zaznacza, iż redukcja etatów jest trudnym, ale koniecznym krokiem w odpowiedzi na kryzys, jaki dotknął spółkę.
PKP Cargo zapewnia, iż pracownicy objęci zwolnieniami grupowymi będą uprawnieni do odpraw pieniężnych, których wysokość będzie zależna od okresu zatrudnienia. Choć jest to standardowa procedura, ma ona na celu zapewnienie pracownikom pewnego zabezpieczenia finansowego w trudnym okresie przejściowym.
W ramach podjętej uchwały rozpoczęto konsultacje z zakładowymi organizacjami związkowymi. Konsultacje te są obowiązkowym elementem procesu restrukturyzacji, mającym na celu minimalizowanie negatywnych skutków dla pracowników oraz omówienie warunków zwolnień. Spółka informuje, iż szczegółowe informacje dotyczące rezerw finansowych związanych z restrukturyzacją oraz jej wpływ na wyniki finansowe zostaną ustalone po zakończeniu konsultacji ze związkami.
Jednocześnie Marcin Wojewódka, pełniący obowiązki prezesa PKP Cargo, zapowiedział w rozmowie z portalem Money, iż spółka nie zakłada bankructwa.
Nie ma takiego scenariusza. Nie jest naszym zamiarem w żaden sposób doprowadzenie do sytuacji, w której spółka trwale przestanie płacić swoje zobowiązania. Właśnie dlatego, żeby móc wykonywać te zobowiązania, żeby móc płacić pensje, żeby płacić składki na ubezpieczenia społeczne oraz podatki, chcemy jak najszybciej wdrożyć postępowanie sanacyjne. Chodzi o to, żeby w ostatniej chwili złapać jeszcze, iż tak powiem, byka za rogi i pociągnąć spółkę w dobrą stronę, nie dać się zwieść na taki tor, który nas zaprowadzi wprost na ścianę. Dzisiaj jesteśmy trochę za duzi, żeby umrzeć, a jednocześnie za mali, żeby dobrze żyć, więc musimy zadziałać sanacyjne – wskazał.
Poważny kryzys w PKP Cargo
Jeszcze nieco ponad dziesięć lat temu roku Grupa PKP Cargo dominowała na rynku przewozów towarowych, przewożąc 50,4% ładunków według masy i 60,2% według pracy przewozowej w 2012 roku. Do 2023 roku udziały te spadły odpowiednio do 33,1% i 33,9%, co znacząco wpłynęło na wyniki finansowe firmy.
W ubiegłym roku zysk netto wyniósł 82,10 mln zł, w porównaniu do 148 mln zł w 2022 roku. Sytuacja pogorszyła się w pierwszym kwartale tego roku, kiedy to Grupa zanotowała 118 mln zł straty w porównaniu do 104 mln zł zysku rok wcześniej. Przychody z działalności operacyjnej również spadły, z 1,58 mld zł w pierwszym kwartale ubiegłego roku do 1,19 mld zł w analogicznym okresie tego roku.
Nasze hasło to #MakeCargoGreatAgain. Przyszliśmy ratować tę spółkę, a nie po to, żeby być na jej pogrzebie. Przyszliśmy po to, żeby ją naprawić. Od trzech tygodni jednym z obszarów naszych głównych działań są też kwestie sprzedażowe. Sam miałem już przyjemność spotkać się i rozmawiać z naszymi kilkudziesięcioma klientami w Katowicach podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego. Byłymi, obecnymi i co najważniejsze przyszłymi. W dłuższej perspektywie jestem dobrej myśli. jeżeli uda nam się zatrzymać tendencję spadkową PKP Cargo – a musimy sobie jasno powiedzieć, iż dzisiaj dalej tak się dzieje, wystarczy spojrzeć na nasze wyniki finansowe – to rozpoczęte przez nas działania sprzedażowe powinny przynieść pozytywne efekty w przyszłości. Nie stanie się to jednak już jutro. Odpowiedzialnie powiem, iż dzisiaj nie wiem, kiedy one przyniosą efekty i w jakiej skali. Poprzednie zarządy skupiały się na budowaniu strategii i mówieniu o niej. Czym to się skończyło, to wszyscy już wiemy. My od pierwszego dnia zakasaliśmy rękawy. Konsekwentnie działamy. Osobiście wierzę, iż nam się uda – dodaje Wojewódka dla naszego portalu.
Co dalej z pracownikami?
Na połowę ubiegłego roku PKP Cargo, będąc największym kolejowym przewoźnikiem towarowym w Polsce, zatrudniało kilkanaście tysięcy osób. Największym akcjonariuszem spółki jest PKP, posiadające 33,01% akcji. Jednocześnie nowe władze zwracają uwagę, iż na kryzys w PKP Cargo miał wpływ także problem nadmiernego zatrudnienia.
Zarząd zaznacza, iż przerost zatrudnienia dotyczy wszystkich grup zawodowych, szczególnie pracowników administracyjnych i kadry kierowniczej średniego szczebla. najważniejsze będzie przeprowadzenie rzeczywistej restrukturyzacji pracowniczej oraz wprowadzenie elastyczności w zarządzaniu zasobami, aby poprawić konkurencyjność i sytuację finansową spółki w dłuższej perspektywie.
Przyszłość PKP Cargo zależy teraz od skuteczności wdrożonych działań naprawczych oraz umiejętności przystosowania się do zmieniających się warunków rynkowych. Spółka znajduje się w kiepskiej sytuacji już od wielu lat. Wojewódka nie zostawia na swoich poprzednikach suchej nitki, wskazując, iż problemy finansowe przewoźnika to efekt skrajnie nieudolnych rządów poprzedniej władzy.
Znaczące zmniejszenie udziału w rynku PKP Cargo nastąpiło w ostatnich kilkudziesięciu miesiącach na skutek skrajnie nieudolnych rządów panów z nadania partii Prawo i Sprawiedliwość. Byli posłowie i radni tego ugrupowania zrobili sobie z PKP Cargo prywatny folwark w którym choćby gdzie pod wątpliwym tytułem prawnym sponsorowali np. kluby czy organizacje sportowe, to zawsze załatwili sobie coś dla siebie. A to ekskluzywny lotniczy wyjazd all inclusive na 5 dni na Igrzyska Olimpijskie do Paryża, a to miejsce w loży VIP na stadionie Widzewa Łódź. To na czym musi się skupić nowy Zarząd to mozolna organiczna praca celem poprawy wielu elementów funkcjonowania Spółki – wskazuje Wojewódka w rozmowie z nami.
Sabotaż poprzedniej ekipy? PKP Cargo przegrało kontrakt, bo… nikt nie odebrał telefonu
Znajdziesz nas w Google News