Premier o odbudowie Ukrainy: Chcemy, aby polskie firmy na tym zarabiały

1 dzień temu
Zdjęcie: Polsat News


- Chcemy, aby polskie firmy na dużą skalę uczestniczyły i żeby też zarabiały w tym wielkim projekcie odbudowy Ukrainy - powiedział premier Donald Tusk. Dodał, iż takie spółki jak Orlen, PLL LOT czy państwowe banki będą brały udział w tym procesie.


Premier Donald Tusk po konferencji w Rzymie na temat odbudowy Ukrainy przyznał, iż "odczuwa większą determinację ze strony prezydenta Ukrainy (...) tak jakby odzyskali wiarę, iż możliwa jest pełna jedność Zachodu" w tej kwestii.
- Była duża delegacja biznesowa z Polski, ponieważ Polska i ja osobiście jestem orędownikiem wsparcia dla Ukrainy w wojnie z Rosją. Równocześnie chcemy, aby polskie firmy na dużą skalę uczestniczyły i żeby też zarabiały w tym wielkim projekcie odbudowy Ukrainy. Te rozmowy są bardzo obiecujące - powiedział premier.


Polskie firmy wesprą odbudowę Ukrainy


Tusk dodał, iż dziś nie zostały zawarte kontrakty, ponieważ prowadzone były rozmowy o charakterze politycznym. Wymienił jednak takie spółki, jak Orlen czy PLL LOT, a także banki będące spółkami z udziałem Skarbu Państwa, które będą brały udział w odbudowie Ukrainy. Reklama
- LOT chce być i będzie partnerem dla ukraińskich linii lotniczych po tym, kiedy niebo będzie przywrócone do lotów po zakończeniu wojny - dodał.


Podkreślił, iż są "setki większych i mniejszych prywatnych firm, które potrzebują wsparcia rządu".
- Ustaliliśmy z prezydentem Zełeńskim, iż na pewno część biznesów powinna być otoczona taką wspólną opieką, która może na przykład wynikać z porozumienia rządu z rządem (...) która pozwala na uproszczenie procedur i uznanie za wspólną strategię między rządami, inwestycje w danym sektorze - wskazał.
Poinformował ponadto, iż rozmawiał też z szefową Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju Odile Renaud-Basso.
- Ustaliliśmy, iż ten bank będzie oceniał, na ile byłby zainteresowani wsparciem inwestycyjnym, kredytowym rozwoju polskiej energetyki jądrowej (...) a także wspólnych przedsięwzięć w Ukrainie po zakończeniu wojny. Z panią premier (Giorgią - red.) Meloni miałem długą rozmowę na temat wspólnej polityki migracyjnej. Jesteśmy postrzegani, Polska i Włochy (...) jako liderzy tej twardej polityki wymierzonej w nielegalną migrację (...) Polska i Włochy jeszcze bardziej zacieśnią współpracę na rzecz utwardzenia nie tylko naszej narodowej polityki, ale europejskiej polityki wobec nielegalnej migracji - podkreślił Tusk.


Unia Europejska pomoże w odbudowie Ukrainy


Na konferencję na temat odbudowy Ukrainy w Rzymie przyjechało kilkudziesięciu szefów państw i rządów. Obecni są m.in. prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski z małżonką Ołeną, przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen, szef Rady Europejskiej Antonio Costa, premier Donald Tusk, kanclerz Niemiec Friedrich Merz, premier Hiszpanii Pedro Sanchez, prezydent Czech Petr Pavel. Stany Zjednoczone reprezentuje specjalny wysłannik do spraw Ukrainy Keith Kellogg. W otwierającym wystąpieniu włoska premier Giorgia Meloni mówiła o konieczności budowy mocnej przyszłości Ukrainy. Jak dodała, zostanie napisany nowy rozdział w jej historii.
Zaznaczyła, iż trzeba umieć wyobrazić sobie Ukrainę odbudowaną, wolną, pomyślną.
- Zamierzamy osiągnąć ten cel nie tylko pomagając Ukrainie się bronić i podejmując wszelkie wysiłki na rzecz pokoju, ale także umiejąc wyobrazić sobie to, co potem, umiejąc odbudować to, co zostało zniszczone, drogi, mosty, szkoły, kościoły, szpitale - oznajmiła Meloni.
Apelowała do przedsiębiorców, by nie obawiali się inwestować w Ukrainę. - Inwestowanie w Ukrainę to inwestycja w nas samych - zapewniła.


Donald Tusk chce pokazać Polskę jako "centrum pomocy"


Rozmowy, które toczą się w czwartek w Rzymie, premier Tusk nazwał "bardzo obiecującymi". - Mamy tutaj bardzo dużą grupę polskich przedsiębiorców, polskich spółek Skarbu Państwa, są bardzo konkretne interesy - wyjaśnił.


Dodał, iż przed nim jeszcze rozmowa z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. - Będę oczekiwał takich decyzji, które spowodują, iż polskie przedsiębiorstwa, które będą chciały robić wspólne interesy tam w Ukrainie z Ukraińcami, będą miały łatwiej, a nie trudniej - powiedział.
Premier ocenił, iż dzięki pracy pełnomocnika rządu ds. odbudowy Ukrainy Pawła Kowala bardzo prawdopodobne jest, iż jedną z konkluzji tego spotkania będzie przyznanie Polsce organizacji kolejnej edycji konferencji. - A my to zrobimy tak, iż naprawdę świat zobaczy, gdzie jest centrum organizowania nie tylko pomocy w Ukrainie, ale też (...) przedsiębiorców i dużych pieniędzy na wspólne biznesy - stwierdził. Dopytywany, kiedy dokładnie miałaby odbyć się kolejna edycja, Tusk odparł, iż mniej więcej za rok.
Przejawem wsparcia Polski jest podpisanie w czwartek przez Bank Gospodarstwa Krajowego dwóch listów intencyjnych dotyczących realizacji unijnych programów finansowania odbudowy Ukrainy. Mowa o programie Ukraine Facility oraz o utworzeniu specjalnego unijnego funduszu na rzecz odbudowy kraju zaatakowanego przez Rosję.


"Putin chce, aby nasz naród opuścił Ukrainę"


Prezydent Wołodymyr Zełenski w przemówieniu odniósł się do ataków na Ukrainę w nocy ze środy na czwartek.
- Rosja przygotowała się na to spotkanie kolejnym atakiem, w tym na Kijów, dokonanym przy użyciu dronów siejących zniszczenie - podkreślił ukraiński przywódca. - To jest czysty terroryzm - ocenił. - Putin ma dwóch prawdziwych sojuszników; jeden nazywa się zima, a drugi to terror - mówił Zełenski.
Jak podkreślił, przywódca Rosji odrzucił wszelkie propozycje pokoju. - Putin chce, aby nasz naród opuścił Ukrainę, aby cierpiał - dodał. - Popieramy koalicję na rzecz odbudowy - zapewnił prezydent. Wezwał także, by zwiększono fundusze i inwestycje w ukraińską obronę przeciwlotniczą.
Zełenski w dniu inauguracji rzymskiej konferencji zaapelował o przyspieszenie sankcji wobec Rosji po nocnym rosyjskim ataku głównie na Kijów i obwód kijowski.
"Trzeba szybciej wprowadzać sankcje i wywierać presję na Rosję w taki sposób, aby odczuła konsekwencje swojego terroru. Partnerzy muszą szybciej inwestować w produkcję broni i rozwój technologii" - podkreślił Zełenski we wpisie w komunikatorze Telegram.
Idź do oryginalnego materiału