Premier o reakcji UE na ewentualne cła z USA. "Decyzja w ciągu godziny"

3 godzin temu
Zdjęcie: Polsat News


- o ile administracja Donalda Trumpa uzna, iż potrzebne są cła na Unię Europejską, to my musimy odpowiedzieć podobnie. Nie mamy wyjścia - powiedział premier Donald Tusk na wtorkowej konferencji prasowej. Premier zdradził, iż wojna celna prowadzona przez Waszyngton była jednym z tematów rozmów podczas nieformalnego szczytu w Brukseli. - Dyskutowaliśmy do północy o różnych scenariuszach - dodał.


Prezydent USA Donald Trump nie wyklucza nałożenia ceł na Unię Europejską. Deficyt w handlu między Unią Europejską a USA nazywa "bestialstwem" i - jak podaje Euronews - zapowiedział, iż cła na państwa UE zostaną nałożone "z całą pewnością" .
"Nie biorą naszych aut, nie biorą naszej żywności, nie biorą od nas niemal niczego, podczas gdy my bierzemy od nich wszystko. Miliony samochodów, ogromne ilości żywności i produktów rolnych" - powiedział Trump dziennikarzom podczas konferencji na wojskowym lotnisku Joint Base Andrews w stanie Maryland. Na pytanie BBC, czy został stworzony harmonogram nakładania ceł na UE, Trump odparł, iż harmonogramu nie ma, ale "na pewno nastąpi to dość szybko". Unia "bardzo przekroczyła granice" - ocenił amerykański prezydent. Reklama


Trump nałoży cła na UE? Premier Tusk: Nasza odpowiedź będzie adekwatna


O to, jakie konsekwencje może mieć ewentualna decyzja Trumpa w sprawie nałożenia ceł na UE i jak powinna zareagować Wspólnota, został zapytany premier Tusk na wtorkowej konferencji prasowej. Premier poinformował, iż amerykańska wojna handlowa była jednym z głównych tematów wczorajszego nieformalnego szczytu państw UE w Brukseli. - Siedzieliśmy prawie do północy i rozmawialiśmy o różnych scenariuszach - zdradził szef rządu.


- W przypadku rozmowy o cłach i ewentualnej reakcji UE trzeba pamiętać, iż na razie decyzje dotyczące Kanady czy Meksyku mają charakter swego rodzaju sankcji, a nie typowych ceł - ocenił polski premier. - Po drugie, dokładnie wtedy, kiedy dyskutowaliśmy, jak reagować na sytuację, w której UE mogłaby się stać przedmiotem takich sankcji, nadeszły informacje, iż prezydent Trump zdecydował się zawiesić na miesiąc wojnę celną z Meksykiem - dodał premier.
Zdaniem szefa rządu nie można lekceważyć żadnych sygnałów wysyłanych przez Waszyngton. - Wydaje mi się jednak, iż kwestie celne i używanie tego argumentu przez Waszyngton, to bardziej polityczna retoryka niż realne zagrożenie - ocenił Tusk.
Premier przypomniał, iż politykę celną w imieniu państw członkowskich prowadzi UE. - Decyzja o tym, jak zareagować, może zapaść w ciągu godziny - zapewnił Tusk. Wyjaśnił, iż gdyby ktokolwiek chciał nałożyć cła na jakieś państwa europejskie, to oznacza nałożenie ceł na całą UE. - W związku z tym nie będziemy musieli nad tym debatować tygodniami, ponieważ KE ma pełne upoważnienie i zaufania, żeby podjąć stosowne decyzje - dodał.


Grenlandia jednym z tematów nieformalnego szczytu w Brukseli


Premier Tusk zdradził również, iż innym z ważnych tematów podczas nieformalnego szczytu w Brukseli była kwestia statusu Grenlandii. - Dania otrzymała od wszystkich państw UE zapewnienie o pełnej solidarności, jeżeli chodzi o integralność terytorialną państwa - poinformował Tusk.
- Każdy członek UE powinien mieć pewność, iż cała Unia stanie za nim, jeżeli pojawią się problemy z utrzymanie integralności terytorium i bezpieczeństwem granic - dodał premier.
Idź do oryginalnego materiału