Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji przedstawiło nowy projekt noweli ustawy dotyczącej weryfikacji prawa do świadczeń na rzecz rodziny dla cudzoziemców oraz o warunkach pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium tego państwa.
Zakłada on powiązanie prawa do świadczenia 800 plus dla cudzoziemców z aktywnością wnioskodawcy na rynku pracy i z nauką dzieci w polskiej szkole. Resort w uzasadnieniu wyjaśnił, iż wprowadzane przepisy uzależniają prawo do świadczeń od aktywności zawodowej jedynie wnioskodawcy i nie odnoszą się do sytuacji zawodowej drugiego rodzica czy opiekuna dziecka.Reklama
Prezydent zawetował ustawę ws. 800 plus dla Ukraińców
To kolejne podejście MSWiA do nowelizacji ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy. W ubiegłym tygodniu jej poprzednią wersję zawetował prezydent Karol Nawrocki. Doprecyzowywała ona m.in. przesłanki do otrzymania świadczenia 800 plus tak, by wypłacane było również na dzieci, które ukończyły szkołę ponadpodstawową przed ukończeniem 18. roku życia oraz spełniają obowiązek nauki przez uczęszczanie do uczelni lub na kwalifikacyjne kursy zawodowe.
Prezydent, wetując ustawę, stwierdził m.in., iż 800 plus powinni dostawać tylko Ukraińcy pracujący w Polsce.
Minister rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, jednocześnie posłanka Lewicy, zapowiedziała wcześniej, iż nie poprze ustawy odbierającej 800 plus ukraińskim dzieciom.
Prace nad 800 plus trwają
PAP zapytała w środę szefową resortu pracy podczas Forum Ekonomicznego w Karpaczu, czy poprze nowy projekt MSWiA regulujący tę kwestię.
- Jest on wciąż projektem w rządowym procesie legislacyjnym. Z ostatecznymi ocenami wstrzymam się do momentu, w którym poznamy jego ostateczny kształt - powiedziała.
Zapewniła, iż jest w stałym kontakcie z ministrem spraw wewnętrznych i administracji Marcinem Kierwińskim. W rozmowach poruszają zagadnienia dotyczące polityki rodzinnej i społecznej zawarte w projekcie, także "z punktu widzenia interesu dziecka".
- Rozmowy na ten temat przebiegają dobrze i w konstruktywnej atmosferze - stwierdziła.
Szefowa MRPiPS neguje pomysł prezydenta ws. 800 plus
Dziemianowicz-Bąk odniosła się też do stanowiska prezydenta Nawrockiego, według którego prawo do 800 plus powinno przysługiwać tylko pracującym i odprowadzającym w Polsce składki Ukraińcom.
- Ani jako ministra rodziny, ani ja, jako przedstawicielka Lewicy, nigdy nie zgodzę się na pomysł Karola Nawrockiego, żeby matce, która traci pracę, odbierać dostęp do świadczenia 800 plus, żeby karać dziecko za to, iż jego mama straciła pracę, żeby karać matkę dziecka z niepełnosprawnością. Takie propozycje są po prostu okrutne - powiedziała.
Według niej "800 plus to jest osiągnięcie cywilizacyjne polskiej polityki społecznej".
- Podtrzymuję jednoznaczne stanowisko nie tylko moje, ale całego mojego ugrupowania, iż jako Lewica nie przyłożymy ręki do demontowania tego systemu - zadeklarowała. - Pieniądze te powinny trafiać do tych dzieci, które faktycznie na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej przebywają oraz realizują obowiązek szkolny, a także żeby trafiały do tych rodziców, którzy tutaj są, i którzy tutaj te dzieci wychowują. Na pracę nad takimi zapisami jesteśmy jak najbardziej otwarci i z Ministerstwem Spraw Wewnętrznych i Administracji współpracujemy - dodała.
Podkreśliła, iż rządzący mają moralny i państwowy obowiązek, by dbać o przebywające w Polsce dzieci.
- Żeby one mogły się tutaj w Polsce rozwijać, dorastać, zostać i wchodzić tu na rynek pracy - wyjaśniła.