Rekordowe zamówienie LOT

5 godzin temu

Polskie Linie Lotnicze LOT złożyły w czasie Paris Air Show 2025 rekordowe zamówienie na maszyny Airbusa – 20 samolotów A220-100 i 20 samolotów A220-300 oraz 44 maszyny obu tych wariantów w opcji.

Airbusy A220-100/300, które zostały stworzone przez Bombardiera, przejętego potem przez euro koncern Airbus, jako Bombardier C-Series, charakteryzują się bardzo dobrym zasięgiem wynoszącym 6300-6700 km. A220-100 zabiera do 135 pasażerów, podczas gdy A220-300 – do 160.

Wartość zamówienia nie jest znana choć wiadomo, iż Airbus A220-100 ma cenę katalogową 81,5 mln dolarów w konfiguracji podstawowej, zaś wersja większa A220-300 w wersji podstawowej kosztuje 91,5 mln dolarów. W przypadku tak dużego zamówienia jak polskie, prawdopodobny jest rabat wynoszący od 25% do choćby 50% ceny katalogowej, choć 50% rabatu spodziewać się raczej nie należy. Dostawy zaczną się w latach 2027-2031, zostanie też rozstrzygnięta kwestia zamówienia opcyjnego, choć LOT jest tu optymistą i prawdopodobnie opcja zostanie wykorzystana.

Pierwsze maszyny pojawią się we flocie LOT już w połowie 2027 roku. Docelowo flota obsługująca połączenia regionalne składać się będzie z Airbusów A220-100 i A220-300, co znacznie uprości planowanie rejsów i obsługi technicznej przy zwiększeniu sprawności operacyjnej.

„Ponad rok temu zaczęliśmy pracować nad tym projektem – projektem refleetingu, znalezienia odpowiedniego partnera do nowej generacji floty regionalnej dla LOT Polish Airlines” – stwierdził prezes LOT, Michał Fijoł, prezes LOT Polish Airlines, podczas konferencji prasowej pierwszego dnia Paris Air Show 2025.

Co ciekawe, LOT był jak do tej pory jednym z pierwszoplanowych klientów i europejskich partnerów innego producenta regionalnych maszyn pasażerskich – Embraera. U polskiego przewoźnika latały jedne z pierwszych E-Jet w Europie, wypracowane zostały też procedury konserwacji i szkolenia pilotów. Jeszcze w lutym Embraer rozważał utworzenie w Polsce linii montażowej dla swojego bardzo udanego wojskowego samolotu transportowego KC-390, który wybrało na wyposażenie swoich Sił Powietrznych już 7 państw NATO.

Obecnie Airbusy zaczną zastępować 40 starszych maszyn Embraer E-Jet E1, których średni wiek operacyjny wynosi 15 lat. Z nieoficjalnych informacji wiadomo, iż Embraer przegrał kontrakt, bowiem złożył mniej atrakcyjną ofertę niż eurokoncern, pewny, iż sięgające dwóch dekad więzi z LOT są tak silne, iż zamówienie ma już „w kieszeni”.

„Mieliśmy dwie bardzo konkurencyjne oferty, ale cieszę się, iż [Airbus] chciał nas bardziej. I dlatego jesteśmy tu dzisiaj” – potwierdził to prezes Michał Fijoł odnosząc się do oferty Airbusa.

Przyjecie Airbusów na wyposażenie LOT pozwoli znacznie zwiększyć zakres operacji – połączyć Warszawę i inne miasta w Polsce z nie największymi, ale znaczącymi miastami w Europie, zwłaszcza w okresie letnim oraz z ośrodkami miejskimi na Kaukazie czy w Azji Środkowej, co oznacza, iż LOT przejąłby część rynku, której nie przejmują wielkie huby lotnicze Europy jak Londyn, Paryż, Frankfurt czy Berlin i mógłby konkurować w tym zakresie z takimi portami lotniczymi, jak Wiedeń. Nie bez znaczenia jest fakt, iż Airbus to eurokoncern, co oznacza istotne wsparcie polityczne dla całej transakcji. Zwłaszcza, iż od dawna rozważana jest opcja zastąpienia starzejącej się floty C-130 w polskich Siłach Powietrznych i pod uwagę brany jest nie KC-390 o mniejszej ładowności, ale pojemniejszy Airbus A400M.

Idź do oryginalnego materiału