Roboty wspierają pracowników lotniska w Monachium w procesie obsługi frachtu lotniczego. W ramach projektu port lotniczy chce zwiększyć automatyzację i efektywność dzięki integracji technologii cyfrowych w procesach obsługi cargo.
Roboty ułatwią pracę przy lotniczym cargo
Naukowcy z Fraunhofer Institute for Material Flow and Logistics IML, we współpracy z Uniwersytetem Nauk Stosowanych we Frankfurcie, firmą ubezpieczeniową KRAVAG oraz partnerami przemysłowymi takimi jak Cargogate, CHI, Sovereign Speed i DB Schenker, zaprezentowali wstępne wyniki projektu badawczego Digital Testbed Air Cargo (DTAC) na lotnisku w Monachium.
Współpraca między Fraunhofer IML a lotniskiem w Monachium jest przyszłościowa. Biorąc pod uwagę rosnący wolumen frachtu lotniczego i wyzwania związane z rekrutacją personelu, cyfryzacja i robotyka pomogą nam uczynić obsługę frachtu i bagażu bardziej efektywną i atrakcyjniejszą w niedalekiej przyszłości – wskazał Jan-Henrik Andersson, dyrektor ds. handlowych i bezpieczeństwa lotniska w Monachium.
Projekt DTAC, który uzyskał około 7 milionów euro dofinansowania od niemieckiego Federalnego Ministerstwa Cyfryzacji i Transportu, potrwa do września tego roku. Projekt skupia się na poprawie efektywności i wydajności łańcucha transportu frachtu lotniczego, poprzez lepsze sieciowanie i cyfryzację procesów. Podczas pokazu możliwości robotycznych rozwiązań na lotnisku w Monachium, kilka autonomicznych i zautomatyzowanych urządzeń skutecznie przejęło niektóre bardzo pracochłonne i powtarzalne zadania na kluczowych etapach procesu obsługi, a także wspierało pracowników w fizycznie wymagającej pracy.
Demonstracja była przekonująca i pokazała, iż jesteśmy bardzo dobrze przygotowani na obecne i przyszłe wyzwania. Jest to szczególnie ważne w przemyśle frachtu lotniczego. Przemysł musi zarządzać podziałem między niedoborem personelu a wysokimi wskaźnikami przepustowości. Będzie to możliwe tylko wtedy, gdy do optymalizacji procesów wykorzystamy wszystkie dostępne nam rozwiązania technologiczne – dodał Christian Bernreiter, bawarski minister ds. mieszkalnictwa, budownictwa i transportu.
Konkretne zautomatyzowane zadania
Roboty pracujące na lotnisku otrzymały konkretne zadania. Znany internautom “robotyczny pies” Spot firmy Boston Dynamics, wyposażony w skaner i kamerę 4K, autonomicznie patrolował magazyn, identyfikując duże palety gotowe do magazynowania oraz określając odpowiednie miejsca do ich składowania. Z kolei autonomiczny wózek widłowy przewoził cargo do zautomatyzowanego magazynu wysokiego składowania, a wszechstronny, wysoko dynamiczny robot Ołdyn, stworzony przez Fraunhofer IML, zajmował się transportem europalet do pobliskiego magazynu.
evoBOT przenosił paczki z palety na taśmę przenośnika maszyny rentgenowskiej, a po prześwietleniu umieszczał je z powrotem na palecie. Robot, także stworzony przez Fraunhofer IML, to stabilny system wyposażony w dwa chwytające ramiona, działający na zasadzie odwrotnego wahadła i niewymagający zewnętrznej przeciwwagi. Procesy były kontrolowane dzięki systemu Fraunhofer „openTCS” – łatwego w użyciu narzędzia do koordynacji autonomicznych pojazdów prowadzących (AGV).
Podczas prezentacji na lotnisku w Monachium nie wszystkie etapy procesu były całkowicie zautomatyzowane, a niektóre czynności wymagały manualnej kontroli. Niemniej jednak, badacze są przekonani, iż automatyzacja w obszarze obsługi lotniczego cargo będzie gwałtownie zyskiwać na popularności.
Jeśli chodzi o infrastrukturę, dzisiejsza demonstracja jasno pokazuje, iż osiągnęliśmy znaczący postęp. W przyszłości sztuczna inteligencja będzie nas wspierać w koordynacji i kontroli pojazdów. Dostarczy niezbędnych narzędzi i algorytmów, dzięki którym będziemy mogli wcześniej obliczać trasy autonomicznych robotów i bezpiecznie unikać kolizji. niedługo przemysł frachtu lotniczego będzie korzystał z w pełni autonomicznych systemów, co przygotuje go na przyszłe wyzwania – podsumował Michael Henke, dyrektor wykonawczy Fraunhofer IML.
Firma wzmacnia system magazynowania. Roboty wożą… warzywa
Znajdziesz nas w Google News