Rolnicy kontra burmistrz. Awantura o błoto na szosach

Rafał Kowalik, burmistrz Szczebrzeszyna, poruszył w mediach społecznościowych temat, który wraca każdej jesieni. W swoim wpisie wezwał rolników, aby oczyszczali maszyny i drogi po zakończeniu prac polowych. Jak podkreślił, błoto i ziemia na jezdniach to nie tylko brud, ale przede wszystkim realne zagrożenie dla kierowców i pieszych.

Kowalik przypomniał, iż zanieczyszczanie drogi to wykroczenie z art. 91 Kodeksu wykroczeń. Za takie przewinienie grozi mandat do 1500 zł, a w przypadku wypadku – odpowiedzialność karna, choćby do 8 lat więzienia.

Rolnicy: „Nie strasz pan”

Pod apelem burmistrza pojawiła się lawina komentarzy. Rolnicy i mieszkańcy wsi nie kryli oburzenia.

„To teren rolniczy, a nie Warszawa. Jak Pan sobie wyobraża mycie maszyn na szosie?”, „Nie trzeba paragrafów, wystarczy upomnienie”, „Może to napisać tylko ktoś, kto nie ma pojęcia o rolnictwie” – czytamy pod postem.

Nie brakowało też głosów kompromisowych: „Wystarczy szczotka i łopata na traktorze – na zachodzie to obowiązek”.

Dlaczego błoto to problem?

Choć emocje są duże, problem nie jest błahy. Błoto, obornik czy resztki roślin pozostawione na asfalcie mogą powodować poślizgi i wypadki. Policja i zarządcy dróg przypominają, iż to właśnie rolnik odpowiada za usunięcie zanieczyszczeń, które jego maszyny wniosły na jezdnię.

Co grozi za zanieczyszczanie dróg?

Zgodnie z przepisami:

• grzywna do 1500 zł lub nagana – art. 91 Kodeksu wykroczeń,
• obowiązek natychmiastowego usunięcia zabrudzeń z drogi,
• w przypadku wypadku – odpowiedzialność karna (art. 177 Kodeksu karnego), choćby do 8 lat więzienia, jeżeli ktoś odniesie ciężkie obrażenia lub zginie.

Gdzie zgłosić brudną drogę?

Zanieczyszczoną jezdnię można zgłosić:

• Policji – numer 112 lub 997,
• zarządcy drogi (GDDKiA, Zarząd Dróg Wojewódzkich, Starostwo, Urząd Gminy/Miasta),
• Straży Miejskiej/Gminnej – w terenach zabudowanych.

Obowiązki rolników

Eksperci podkreślają, iż rolnicy powinni czyścić koła maszyn przed wyjazdem na drogę i mieć narzędzia do usuwania zabrudzeń. To nie tylko kwestia prawa, ale też odpowiedzialności za życie i zdrowie innych uczestników ruchu.