Rolnicy w potrzasku! Uprawy gniją, ceny spadły, zadłużenie wystrzeliło o 100 procent!

3 godzin temu

Polskie rolnictwo stoi dziś przed jednym z najpoważniejszych kryzysów ostatnich lat. Choć dane z raportu BIG InfoMonitor i Biura Informacji Kredytowej (BIK) pokazują niewielką poprawę w niektórych segmentach produkcji, ogólny obraz sytuacji finansowej rolników jest alarmujący. Na polach gniją warzywa, w magazynach zalegają niesprzedane płody rolne, a zadłużenie producentów – szczególnie zbożowych – gwałtownie rośnie.

Bankructwo polskiej wsi. Gnijące plony i lawina długów!

Długi rosną mimo spadku zadłużenia w warzywach

Według najnowszych danych, łączna kwota przeterminowanych zobowiązań rolników uprawiających zboża, rośliny strączkowe i oleiste (PKD 0111Z) wzrosła w ciągu roku o ponad 100 proc., osiągając 20,5 mln zł na koniec sierpnia 2025 roku. Dla porównania, rok wcześniej wynosiła 10,2 mln zł.

To kwota, za którą można by kupić dziesięć nowoczesnych kombajnów zbożowych – symboliczny obraz pogłębiającego się zadłużenia w sektorze, który stanowi fundament krajowego bezpieczeństwa żywnościowego.

Choć w przypadku producentów warzyw i roślin bulwiastych zaległości zmalały z 38,8 mln zł do 34,9 mln zł, to poprawa ma charakter pozorny. Spadek nie wynika ze wzrostu rentowności, ale z redukcji skali działalności i rezygnacji części rolników z nieopłacalnej produkcji.

Alarmujące dane o kondycji sektora

Z raportu BIG InfoMonitor wynika, że:

  • Zadłużenie w segmencie zbóż, roślin strączkowych i oleistych wzrosło r/r o 101 proc. (z 10,2 mln zł do 20,5 mln zł);
  • Zaległości w uprawach roślin wieloletnich zwiększyły się o 7,6 proc. (z 6,5 mln zł do 6,9 mln zł);
  • Długi producentów warzyw i roślin bulwiastych spadły o 4 proc. (z 38,8 mln zł do 34,9 mln zł);
  • Łączne zadłużenie całego sektora rolniczego przekroczyło 667,3 mln zł.

Tak duże obciążenie finansowe w rolnictwie może mieć bezpośrednie konsekwencje dla krajowej produkcji żywności, w tym dla podaży podstawowych produktów rolnych.

Rolnictwo w potrzasku – gnijące plony i tańszy import

Dane o przeterminowanych długach to tylko finansowy wierzchołek góry lodowej – komentuje dr hab. Waldemar Rogowski, główny analityk BIG InfoMonitor. – Realia życia na wsi to ciągła konfrontacja z niepewnością. Gnijące na polach warzywa stały się symbolem nieopłacalności produkcji. Wysokie koszty nawozów, paliwa, pracy i pasz pochłaniają niemal cały zysk, a ceny skupu nie pokrywają choćby kosztów – dodaje ekspert.

Coraz częściej rolnicy zmuszeni są oddawać swoje plony za darmo, gdy skupy ograniczają odbiór, a polski rynek zalewany jest tańszymi produktami z importu. W tej sytuacji wielu producentów stara się przetrwać, sprzedając bezpośrednio – „z pola wprost na stół”, skracając łańcuch dostaw i próbując dotrzeć bezpośrednio do konsumenta.

Systemowe źródła problemu

Eksperci wskazują, iż brak stabilnych mechanizmów wsparcia oraz nieprzewidywalność polityki rolnej potęgują problemy sektora. Do tego dochodzą skutki zmian klimatycznych – susze, przymrozki i gwałtowne opady – które wpływają na jakość i ilość zbiorów.

Wielu rolników, aby utrzymać produkcję, zaciąga zobowiązania kredytowe lub leasingowe. Gdy sprzedaż zawodzi, zobowiązania przekształcają się w długi, które rosną lawinowo.

BIG InfoMonitor – strażnik wiarygodności finansowej

BIG InfoMonitor, działający w Grupie BIK od ponad 20 lat, prowadzi Rejestr Dłużników, w którym gromadzi dane o zobowiązaniach firm i konsumentów. Zasoby obejmują ponad 100 mln informacji gospodarczych, w tym 33 mln zaległych zobowiązań o łącznej wartości ponad 347 mld zł.

Instytucja ta odgrywa kluczową rolę w ocenie wiarygodności płatniczej rolników, firm i instytucji, pomagając ograniczać zatory płatnicze i wspierać płynność finansową sektora. Dane z rejestru są wykorzystywane przez banki, firmy pożyczkowe, ubezpieczycieli, samorządy i przedsiębiorstwa użyteczności publicznej.

Europa trzyma rolników na skraju bankructwa! Skup interwencyjny nie działa! Kolejne postulaty rolników do Krajewskiego

Widmo upadłości i walka o przetrwanie

Jeśli sytuacja nie ulegnie poprawie, polskie rolnictwo może stanąć w obliczu fali upadłości gospodarstw. Utrata płynności finansowej i rosnące zadłużenie to nie tylko dramat producentów, ale też zagrożenie dla bezpieczeństwa żywnościowego kraju.

Jak podkreślają eksperci, potrzebne są natychmiastowe działania systemowe – wsparcie finansowe, uproszczenie zasad sprzedaży bezpośredniej, promocja krajowych produktów i lepsza ochrona przed nieuczciwym importem.

Bo dziś, gdy warzywa gniją na polach, a rolnicy toną w długach, zyskuje tylko pośrednik. I to właśnie ten fakt powinien najbardziej niepokoić.

Idź do oryginalnego materiału