Od 1 września 2025 r. rolnicy muszą liczyć się z wyższymi opłatami za obowiązkowe przeglądy maszyn rolniczych. Podwyżki uderzą szczególnie w gospodarstwa posiadające większą liczbę ciągników i przyczep. Oprócz wzrostu cen pojawią się też nowe obowiązki dla kierowców i diagnostów.

Ile zapłacą rolnicy za przegląd?
Nowe stawki oznaczają, iż za każdą maszynę trzeba będzie sięgnąć głębiej do kieszeni:
- ciągnik rolniczy – 94 zł (dotychczas 62 zł)
- przyczepa do 1,5 t – 61 zł (dotychczas 40 zł)
- przyczepa od 1,5 t do 6 t – 76 zł (dotychczas 50 zł)
- przyczepa powyżej 6 t – 107 zł (dotychczas 70 zł)
W przyszłości kwoty te mają być waloryzowane zgodnie z inflacją, więc rolnicy powinni przygotować się na regularne zmiany.
Skąd podwyżki?
Ministerstwo Infrastruktury tłumaczy zmiany rosnącymi kosztami prowadzenia stacji kontroli pojazdów. Od ponad 20 lat opłaty nie były aktualizowane – ostatnia podwyżka miała miejsce w 2004 r. W tym czasie znacząco wzrosły:
- ceny paliw,
- koszty modernizacji urządzeń pomiarowych,
- opłaty administracyjne,
- wynagrodzenia dla diagnostów.
Wiceminister infrastruktury Stanisław Bukowiec przyznał, iż przedsiębiorcy od lat zabiegali o zmianę. – Gdyby opłata była waloryzowana sukcesywnie, choćby o wskaźnik inflacji, nie doszłoby do tak dużego skoku – zaznaczył.
Nowe zasady przeglądów
Zmiany nie ograniczają się wyłącznie do opłat. Od września obowiązywać będą także:
- dokumentacja fotograficzna pojazdu podczas badania,
- nowy system szkoleń dla diagnostów,
- możliwość wykonania przeglądu do 30 dni przed terminem bez skracania jego ważności.
Co to oznacza dla rolników?
Dla wielu gospodarstw wyższe koszty przeglądów oznaczają konieczność innego planowania budżetu. Każda dodatkowa maszyna to kolejne dziesiątki złotych wydatków rocznie. To także sygnał, by przy zakupie nowych ciągników czy przyczep uwzględniać w kalkulacjach rosnące koszty utrzymania floty.