Jak doskonale wszyscy wiemy, wszelkie przyjemności są opodatkowane. Do przyjemności, za które trzeba płacić należy także słuchanie radia podczas prac polowych. Niezależnie od tego, czy muzyka w naszym radiu to nasz gust czy nie, rząd wyciąga rękę po kasę.
Chodzi oczywiście o podatek, jaki musimy uiszczać za możliwość słuchania radia w maszynie rolniczej. Podkreślam, iż tu o możliwość chodzi, a nie o jej faktyczne słuchanie. Cała procedura opodatkowania na tzw. abonamentem RTV polega na posiadaniu radia, a nie jego słuchaniu.
Mówiąc krótko – masz to płać
Dziś trudno o ciągnik czy kombajn, w którym nie byłoby na wyposażeniu radia. Służy dziś ono nie tylko do słuchania audycji z fal radiowych, ale także jako odtwarzacz CD, MP3 czy streamingu po bluetooth.
Czyli co? Mamy płacić za posiadanie radia w choćby jak nie słuchamy Programu Pierwszego, Trójki czy Radia Zet? Tak, mamy płacić i żeby było dowcipnie, to choćby wtedy, gdy nie są podłączone jakiekolwiek głośniki czy też antena. Ba! choćby sam radioodbiornik nie musi być podłączony, a płacić trzeba.
Ile musisz zapłacić za radio w ciągniku?
Prowadząc gospodarstwo rolne (jak i każde tzw. domowe) oczywiście też jesteśmy zobowiązani do uiszczenia abonamentu. Jednak w tym przypadku prawo rozróżnia rolników na dwie kategorie.
Lepszych i gorszych? Bogatszych i biedniejszych? No tak to aż nie, bo płacić muszą wszyscy, ale sprawa wygląda tak:
– Rolnicy indywidualni, prowadzący gospodarstwa rolne regulują opłaty jak osoby fizyczne – opłata za 1 radioodbiornik wynosi 8,70 zł miesięcznie. o ile abonent uiszcza opłatę każdego miesiąca, to wówczas opłata za okres 12 miesięcy wyniesie 104,40 zł. Natomiast jeżeli zrobi to jednorazowo może liczyć na 10-procentową zniżkę, czyli jednak jest tu jakaś promocja.
Tacy rolnicy indywidualni niezależnie od ilości posiadanych odbiorników radiowych i niezależnie od ich umieszczenia – traktor, kombajn, kuchnia, warsztat, obora – płacą ogólnie jak za jedno radio czy odbiornik TV.
– Rolnicy prowadzący działalność gospodarczą mają się nieco inaczej, bo prawo mówi, iż w takim przypadku abonament należy regulować za każdy z odbiorników radiowych. Czyli liczymy, ile mamy ich w ciągnikach, kombajnach, warsztacie itd, a następnie mnożymy to razy 8,70 zł i już wychodzi nam miesięczna kwota należna do uregulowania.
Podatek zwany abonamentem RTV dotyczy wszystkich radioodbiorników. Nie jest istotny ich stan oraz to czy są stereo czy monofoniczne. Nieistotne czy są w kuchni, czy w warsztacie, czy w oborze oraz czy działają lub mają anteny czy ich nie mają. Ważne, iż są, co już generuje abonament.
Ustawodawca mówi, że: “Obowiązkowi rejestracji podlegają wszystkie odbiorniki radiofoniczne i telewizyjne”.
Więc jeżeli nie zgłosiliście nowego radia w Urzędzie Pocztowym, to czeka was w przypadku kontroli ustawowa kara. Amen.